Znam przynajmniej kilku blogerów, którzy na stałe zatrudniają podwykonawców, którzy pomagają im w różnych aspektach blogowej pracy. A to przy drobnych pracach edytorskich, a to przy tworzeniu produktów czy montażu filmów i podcastów. Spoglądając na to z drugiej strony – otworzył nam się całkiem nowy rynek i nowa nisza – usługi, świadczone dla blogerów.
Ktoś powie: a co to za różnica, czy będę robić korektę tekstów lub składał filmy dla blogera czy dla jakiejś firmy? Moim zdaniem trochę różnic jednak jest. Przede wszystkim, jeśli zdecydujesz się specjalizować w pomocy blogerom, musisz reagować bardzo szybko i mieć krótkie terminy. Raczej nie wchodzą tu w grę terminy kilkutygodniowe, bo biznes online (a taki prowadzą blogerzy) wymaga szybkich reakcji. Poza tym fajnie by było, gdybyś sam był aktywnym obserwatorem blogów. No i jeśli już nawiążesz współpracę z blogerem i będzie między Wami chemia, jest szansa, że będzie to współpraca długoterminowa i może przerodzić się w zatrudnienie na wyłączność, jak na etat.
Ze swojego punktu widzenia dodam jeszcze, że blogerzy, którzy zatrudniają pomocników, często mają już firmy i łatwiej im współpracować z kimś, kto też ma firmę, więc jeśli chcesz wstrzelić się w niszę usług dla blogerów, pomyśl o własnej działalności.
Usługi dla blogerów – w czym może pomóc freelancer?
Blogerom pomaga tylu specjalistów, że każdy znajdzie coś dla siebie:
Grafika i fotografia
- grafika – nie tylko logo, ale też banerki na blog i do mediów społecznościowych, grafiki do postów
- obróbka zdjęć, które trafiają na blog
- usługi foto – blogerki modowe potrzebują kogoś do pomocy przy zdjęciach na co dzień, ale i inni blogerzy raz na jakiś czas korzystają z usług fotografów. Chociażby po to, żeby mieć profesjonalnie zrobione zdjęcia profilowe do bloga i mediów społecznościowych
Teksty
- korekta i redakcja tekstów – blogerzy, którzy zarabiają na współpracy z firmami nie mogą sobie pozwolić na to, żeby do klienta wysyłać teksty z błędami
- ghostwriting, czyli pisanie tekstu na czyjś blog w imieniu blogera. Sama nigdy nie zdecydowałabym się zlecić napisania tekstu na mój blog, ale jako copywriter otrzymywałam takie propozycje zleceń i wiem, że blogerzy z takich usług też korzystają
- transkrypcja podcastów (czyli przepisywanie ze słuchu nagranych już podcastów)
Techniczne aspekty blogowania
- postawienie bloga na WordPressie lub przeniesienie bloga z Blogspota na WordPress
- drobne poprawki w szablonie bloga
- bieżąca opieka techniczna nad blogiem (czasem coś wymaga aktualizacji, czasem się wysypie, taka pomoc się przydaje)
SEO
- optymalizacja gotowego bloga, tekstów pod SEO
- usługa pozycjonowania bloga (nie wiem, czy ktoś korzysta, ale to mogłoby mieć sens)
Filmy i podcasty
- montaż filmów na Youtube lub do kursów wideo
- przygotowanie czołówki do filmów
- montaż podcastów (na marginesie, znacie kogoś, kto się tym zajmuje? Chętnie zobaczyłabym jakieś oferty na kontakt@biznesoweinfo.pl)
Bieżąca pomoc
- wirtualna asystentka, czyli ktoś, kto pomaga w drobnych, bieżących sprawach
- manager projektów – osoba, która ogarnia wszystkie projekty, w jakie zaangażowany jest bloger, pilnuje terminów itd.
- wysyłka produktów, sprzedawanych przez blogera
Prawo i podatki
- okazjonalna pomoc prawna, np. przy negocjowaniu umów, zgłaszaniu baz do GIODO, pisaniu regulaminów konkursów
- obsługa księgowa działalności gospodarczej blogera
Promocja i reklama
- obsługa kanałów w mediach społecznościowych blogera
- promocja tekstów blogowych i działalności blogera (media społecznościowe, w tym obsługa płatnej reklamy na Facebooku, newsletter, link party itp.)
- współpraca z reklamodawcami – pozyskiwanie kontraktów reklamowych i ich obsługa w imieniu blogera
- coś w rodzaju impresariatu, czyli organizowanie spotkań blogera z czytelnikami, koordynacja jego udziału w różnych wydarzeniach
Sporo, prawda? Blogowanie, gdy przekształca się w biznes, czy to za sprawą wprowadzania własnych produktów do sprzedaży, czy regularnej współpracy z markami, to cała masa roboty. Nic dziwnego, że w pewnym momencie bloger nie ogarnia sam wszystkiego, co jest do zrobienia i musi zwrócić się z prośbą o pomoc do innych.
Usługi dla blogerów – jak zacząć, jak znaleźć klienta?
Klientów-blogerów będzie raczej trudno znaleźć szukając w ogłoszeniach na portalach. Proponuję inną metodę – zacząć od nawiązania kontaktu z wybranymi blogerami (tymi dużymi, o których wiadomo, że zarabiają na blogu). Nawiązuj relację, komentuj wpisy na blogu tej osoby, jej posty na Facebooku przez jakiś czas. Z czasem na pewno zacznie Cię zauważać, kojarzyć Twoje nazwisko. Po kilku tygodniach wysłałabym maila do takiego upatrzonego blogera z pytaniem, czy nie potrzebuje pomocy w jakimś (konkretnym) aspekcie blogowania. Słyszałam historie o freelancerach, którzy wręcz wysyłają próbki swoich umiejętności, np. poprawiony konkretny tekst z bloga (jeśli chodzi o usługi korekty) lub przygotowaną próbkę baneru czy poprawione zdjęcie.
Obserwuj także działalność upatrzonych blogerów. Gdy będą szukać pomocy, to najpewniej zaczną od szukania specjalisty wśród swoich czytelników i umieszczą ogłoszenie na blogu lub w mediach społecznościowych. A może jasno komunikuj na swojej stronie z ofertą, że skupiasz się na działaniach dla blogerów, pozycjonuj się w tej niszy (np. jako grafik dla blogerów, korektor dla blogerów, montażysta dla blogerów)?
Zarabiających blogerów jest coraz więcej i nawet jeśli teraz nie wszyscy korzystają z pomocy innych freelancerów, to właśnie usługi dla blogerów mogą być niszą, która zapełniać się będzie w 2017 roku.
Ostatnio dojrzałem do tego, aby zatrudnić freelancera. Zaczynamy od nowego roku. Już jestem ciekaw, jak to będzie. 🙂
Myślałam o tym już wiele razy. Tylko nie wiedziałam jak to ugryźć, sama chciałabym się czymś takim zajmować. To nie jest głupi pomysł! Zapisuję sobie 🙂
Ja właśnie ruszam z tego typu działalnością. Bardzo pomocny tekst 🙂
A ja mam takie pytanie, jak mogłaby wyglądać taka współpraca, gdybym ja montowała komuś filmy, czy np. vlogi, na umowę o dzieło? I dopiero później jeżeli widziałabym, że to się opłaca ( 😉 ) założyć swoją działalność? Bo i tak docelowo chcę to zrobić w przyszłości 🙂
Pozdrawiam, Karolina