Odpowiadam dziś na jedno z pytań czytelników: czy da się prowadzić blog, jeśli nie ma się daru do pisania? Skąd brać teksty na blog? Pytanie przysłał Artur, a zamiast odpowiadać mailowo, napiszę kilka słów na ten temat, bo być może jeszcze komuś te informacje się przydadzą.
Pisałam niedawno o tym, które tematyki nie nadają się na blog, na którym zamierzamy zarabiać głównie na AdSense. Z mojego doświadczenia wynika, że o jednych tematach nie opłaca się pisać, o innych opłaca się średnio, a są takie, na których możemy zarobić więcej. A co jeśli ktoś nie ma „daru” do pisania, nie lubi pisać albo nie bardzo potrafi, a chciałby zarabiać na blogu? Wyjść jest kilka.
Od razu uprzedzam – większość nie przyda się tym, którzy chcą prowadzić blog, bo mają jakąś pasję. To rady dla osób, które zakładają blog z myślą o zarabianiu na nim w programach partnerskich, w tym w Google AdSense.
Skąd brać teksty na blog?
1. Naucz się pisać
Ok, może to banalne, ale napisanie kilkunastu, kilkudziesięciu zdań po polsku, bez błędów ortograficznych, zrozumiałym językiem nie powinno przekraczać możliwości dorosłego człowieka. Umiejętność pisania można wyćwiczyć, tylko trzeba pisać dużo i często. Początkowo krótsze notki, potem coraz dłuższe. Jeśli robisz błędy albo piszesz nieskładnie – poproś kogoś o sprawdzenie. Jeśli nie masz kogo – znajdź freelancera, któremu zlecisz korektę tekstów. To nie będzie Cię kosztować majątek.
A może pomoże Ci nagranie własnego głosu i odsłuchanie nagrania, by wyłapać, gdzie robisz błędy językowe albo w których miejscach mówisz niezrozumiale? Nagranie zawsze można potem spisać, robiąc z tego notkę na blogu.
2. Znajdź ghostwritera
Ghostwriter to osoba, która pisze w czyimś imieniu, ale nie ujawnia się, pisze dokładnie to, czego sobie życzy zleceniodawca. Myślisz, że wszyscy celebryci, którzy wydali autobiografie, napisali je sami? Nie, oni tylko opowiadali swoją historię, a ktoś ją spisywał i zredagował tekst tak, jakby opowiadał to celebryta. Ty też możesz tak zrobić. Jeśli znajdziesz ghostwritera, możesz prowadzić nie tylko blog tworzony pod AdSense, ale też blog ekspercki czy blog, który zbuduje Twoją markę osobistą. To Ty będziesz podrzucał tematy notek i wskazywał, o czym ma być notka, przekazywał główne tezy, a ghostwriter tylko przeleje to na papier.
Nie wiem, ile to może kosztować, ale z pewnością wymaga sporo pracy – w znalezieniu osoby, która będzie z Tobą współpracować na stałe i będzie możliwie dyspozycyjna – bo nie tylko musi wysłuchać, co chcesz napisać, ale jeszcze to napisać.
3. Zleć komuś pisanie tekstów
Możesz znaleźć jedną lub kilka osób, które będą pisały notki za Ciebie, na podrzucone przez Ciebie tematy albo na tematy, które same sobie wymyślą w ramach danej tematyki. Jeżeli zależy Ci, by zarabiać na AdSense i programach partnerskich, a nie tworzyć bloga eksperckiego, w którym będziesz dzielił się swoją wiedzą, osobistymi przemyśleniami i doświadczeniami – to dobra droga.
Ile to kosztuje? Stawki za teksty bywają różne i wcale nie jest tak, że za dobre teksty musisz zapłacić dużo. Czasem wystarczy znaleźć copywritera, który nie zna swojej wartości i nie umie wycenić swojej pracy. Sama takim byłam jeszcze niedawno 😉 Za jeden tekst o długości 3-5 tysięcy znaków zapłacisz od kilkunastu złotych w górę.
Zarówno ghostwritera jak i osoby do pisania tekstów znajdziesz np. na Oferii czy w innych portalach ze zleceniami, ale możesz także skontaktować się z blogerem, którego styl pisania Ci odpowiada i zaproponować mu współpracę.
4. Szukaj gotowych tekstów, które możesz kupić w sieci
Są serwisy takie jak Textmarket czy WhitePress, w których możesz kupić gotowe, napisane wcześniej artykuły z różnych dziedzin i na różne tematy. Ceny też są oczywiście różne – zależą od długości tekstu i tego, jak dobrze jest napisany. W tego typu serwisach możesz także zlecić napisanie tekstu na konkretny, interesujący Cię temat.
5. Korzystaj z informacji prasowych
Informacje prasowe to teksty zamieszczane przeważnie przez agencje PR w serwisach prasowych, np. takich jak PressOffice. Te informacje możesz bezpłatnie pobierać i wykorzystywać na swoich serwisach, czasem wymagane jest tylko podanie źródła. Nie przejmuj się, że to treść, która została już wcześniej umieszczona gdzieś indziej – informacje prasowe zamieszczają także duże serwisy, takie jak Interia. Zresztą takie serwisy mają też pełno innego powielonego kontentu – to depesze z Polskiej Agencji Prasowej.
Nie zachęcam oczywiście, żeby wszystkie notki na blogu to były skopiowane informacje prasowe, ale czasem można taką informację umieścić. Wbrew pozorom, one też generują wejścia z Google.
6. Zamiast pisać – nagrywaj wideo
Jeśli nie umiesz pisać – być może masz talent do nagrywania vlogów? Na Youtube też można zarobić, a są i tacy twórcy, którzy z nagrywania materiałów wideo uczynili swoją pracę. Mając do tego swój blog możesz zamieszczać w nim notki, które będą po prostu zachętą do odwiedzenia kolejnego filmu, który pojawił się na Twoim kanale na YT.
Przykład: blog Karoliny z kanału Stylizacje
7. Nie pisz – rób zdjęcia
Zdjęcia są głównym elementem nie tylko fotoblogów, ale są ważne także na wielu blogach modowych, podróżniczych, nawet blog kulinarny bez pisania, z samymi fotkami można sobie wyobrazić. Jest jedno „ale”. Blog, na którym nie ma treści, będzie słabo pozycjonował się w wyszukiwarkach. Ale być może znajdziesz tak fajną niszę na blog fotograficzny i robisz takie świetne zdjęcia, że wystarczy Ci np. promocja w social media, żeby blog stał się popularny.
Przykładem bloga, w którym treści nie ma za dużo, są za to piękne zdjęcia, jest Mammamija.
O czymś zapomniałam? Może ktoś z czytelników korzysta z innych sposobów pozyskiwania treści na swoje zarabiające blogi?
Bardzo fajne i inspirujące pomysły 🙂
Warto też dodać, że pisaniem zajmują się też/już algorytmy. Dyskusyjna jest oczywiście przydatność takich tekstów, ale kiedyś też śmiano się z pierwszych kroków, które stawiał algorytm do gry w szachy…
Pierwszy raz spotykam się z Twoją stroną… Szkoda!!! Przeczytałem już kilka artykułów i chcę więcej 🙂 Fajnie się je czyta i jak najbardziej trafiasz w mój gust. Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Wiele osób ma wiedzę i wie, co chce napisać ale nie wie jak. Talent do pisania jest czymś, czego zazdroszczę copywriterom. Staram się prowadzić swojego bloga firmowego systematycznie, jednak nie zawsze dobrze idzie mi z doborem słów kluczowych i optymalizacją treści. Na szczęście odkąd korzystam z Contadu tworzenie treści jest dla mnie przyjemnością. To narzędzie bardzo ułatwia tworzenie treści i pomaga poprawić ich jakość. Polecam 😉