Pomysły, które przydadzą się copywriterom w pracy, ale mogą je wykorzystać też blogerzy, żeby tworzyć jeszcze lepsze treści na swój blog.
Mam ostatnio sporo zleceń, w których piszę dla różnych klientów teksty poradnikowe, często na ich własne strony internetowe, na firmowe blogi. To teksty, które muszą być ciekawe, przyciągać czytelników, a najlepiej jeszcze, żeby miały jakiś potencjał społecznościowy, żeby były to poradniki, które ludzie będą chcieli udostępniać na Facebooku czy na Twitterze, jako coś przydatnego i pomocnego. Takie same teksty staram się zawsze pisać na swój blog i od czasu do czasu uda mi się wstrzelić w oczekiwania czytelników na tyle, że tekst zdobywa dziesiątki czy setki udostępnień.
Jak pisać takie teksty? Dzisiaj trochę o tytułach, które nie są tylko tytułami, ale też trochę naprowadzają na koncepcję takiego dobrego, pożytecznego tekstu poradnikowego. Poniżej moje ulubione tytuły, które sprawdzają się w każdej branży (liczby można oczywiście dowolnie podmieniać). Dodałam też trochę linków z tytułami do moich postów i do postów innych blogerów, którzy też doskonale wiedzą, jak wymyślać dobre, przyciągające czytelników tytuły 🙂 Tytuły postów są linkami, można klikać, czytać i podpatrywać innych.
Tytuły tekstów na blog, tytuły poradników, które przyciągną czytelników:
- 10 (20, 50 itd.) pomysłów na… (np. 62 pomysły na biznes z niewielkim kapitałem początkowym)
- 10 sposobów/metod, żeby… (3 sposoby na zabezpieczenie przed nieuczciwymi klientami)
- 10 kroków do… (Jak przejść z etatu na freelance. Moich 5 kroków)
- Jak zrobić/osiągnąć … w 7/30 dni
- 10 porad/wskazówek dla…
- Poradnik krok po kroku (Self-publishing krok po kroku czyli moja droga do wydania własnej książki)
- Poradnik początkującego
- Kompleksowy poradnik/przewodnik (Kupuj to samo, ale taniej. Kompleksowy przewodnik po zakupach)
- 10 powodów, żeby… (5 powodów, dla których freelancer powinien uczestniczyć w spotkaniach branżowych)
- 10 błędów popełnianych przez… (8 grzechów głównych freelancera)
- 10 mitów na temat… (7 mitów na temat zarabiania przez internet)
- 10 zalet/wad/plusów/minusów (10 zalet pracy w domu, o których nigdy nie myślałam)
- Szybki poradnik…
- 10 trendów związanych z… które powinieneś znać
- 10 trików (15 trików na dłuższą wytrzymałość jedzenia)
- 10 technik (5 technik na uzyskanie więcej komentarzy na blogu)
- 10 książek/programów/narzędzi/gadżetów, które…. (ułatwią/poprawią/zainspirują/pomogą/warto wypróbować już teraz itd.) (8 produktów do domu, za które warto zapłacić więcej)
- 10 typów… (9 typów klientów – znasz ich z seriali i filmów)
- 10 pytań, które powinieneś sobie zadać zanim… (40 pytań, które powinieneś sobie zadać zanim założysz firmę)
- 10 sekretów, związanych z…, o których nikt ci wcześniej nie powiedział
- 10 źródeł, które pomogą ci znaleźć/wybrać
- 10 zasad…
- 10 osób z branży, które… (3 osoby z blogosfery, od których uwielbiam się uczyć)
- 10 faktów z życia/z branży/związanych z… o których nie miałeś pojęcia
- 10 inspirujących… (30 inspirujących marketingowych case studies)
- Wszystko, co musisz wiedzieć o… (Wszystko, co musisz wiedzieć o tabletkach do zmywarki)
- 10 przykazań (Pisze potencjalny klient – 8 przykazań dobrej komunikacji)
- 10 nawyków, które… (5 codziennych nawyków, które pozwolą ci odnieść sukces na Facebooku)
- 10 najlepszych/najgorszych… (36 najlepszych blogów biznesowych oraz marketingowych)
Jak widać większość zawiera w sobie jakieś liczebniki. Tak to już jest, że w internecie jakoś dobrze się klikają wszystkie tytuły, w których są liczebniki – ale i też same teksty dobrze się wtedy czyta, bo mają wypunktowania albo wyliczenia, sprawiają wrażenie bardziej użytecznych.
No i jeszcze jeden trik, który można stosować (i ja czasem stosuje) w pracy copywritera: zdarza mi się, że klient chce kilka tekstów na ten sam temat. Takie tytuły tekstów pozwalają mi na opakowanie tej samej treści w inną formę, co jest czasem bardzo przydatne 🙂
Z wykształcenia polonistka, ale nigdy nie pracowałam w szkole. Jako freelancerka zaczęłam pracować w 2009 roku, pisząc teksty na zlecenie. Teraz uczę innych, jak zarabiać, nie wychodząc z domu. Mam też swój sklep internetowy, w którym można kupić akcesoria barmańskie.
Sprawdziłam, że praca w domu może być sposobem na życie. I to na całkiem niezłym poziomie 🙂
Dzięki za wspomnienie o moich tytułach. 🙂 Faktycznie, czasem inny tytuł i delikatnie zmieniona forma przy bazowaniu na tej samej treści pozwala na stworzenie nowego, unikalnego oczywiście, artykułu. Teksty wyliczanki faktycznie bardzo się sprawdzają i widzę to też po swoich statystykach, choć czasem nachodzi mnie jakaś refleksja i tytuł jest zupełnie „niewyliczankowy”, np. Gdy zwalnia Cię klient, Blogerze, dlaczego Ci nie zapłacę… itd.
To nawet dobrze, nie można przecież ciągle w tytułach wpisywać liczebników, a w postach wyliczanek, musi być jakaś różnorodność.
Dzięki za inspirujące tytułowe pomysły. Zgadzam się z Tobą, że liczby przyciągają, coś jest na rzeczy. Pozdrawiam.
Uuuu tyle linków i wzmianek w jednym tekście, dzięki! 😀
Twój blog to prawdziwa kopalnia takich tytułów 🙂
oj tak, to działa 🙂 liczby i inne zachęty – osobiście wzoruję się na radach z „Czas na e-biznes” Piotra Majewskiego
O, tego jeszcze nie czytałam, muszę sobie zapisać 🙂
Stosowanie liczebników to powszechna praktyka (i z resztą skuteczna), ale ja staram się ograniczać ich użycie do minimum. Czemu? Bo kilka osób uświadomiło mi, że jest to niezbyt elegancka metoda i może zepsuć wizerunek (choć nie do końca się z tym zgadzam).
Ha, to zależy jaki kto ma wizerunek. Jest taki popularny kanał na YT „5 sposobów na…” – chłopaki z takiego tytułu zrobili motyw przewodni swojego kanału i tu nie ma mowy o psuciu wizerunku 🙂
Witaj 🙂 Dziękuje za ciekawy wpis. Już dawno miałam to napisać, a teraz jest okazja – uważam, ze Twój blog jest najlepszy w branży internetowo-biznesowej. Oczywiście spośród tych, na które wchodziłam, a było ich sporo.
Justyno, bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂
Ale bywa czasami, że „specjalna” technika tytułów może zniechęcić. Kiedyś czytałem czasami Wirtualną Polskę (WP) do czasu aż zaczęli stosować swoje dziwne tytułu w stylu super sensacji ale na końcu dodawali znak zapytania? Co oznaczało, że nie było to prawdą ale mogłoby być. Oczywiście po pewnym czasie już wiedziałem, że ich nagłówki nie są prawdzie a tylko służą temu aby czytelnik serwisu kliknął w link. Po którymś razie tak mnie to rozdrażniło, że przestałem zaglądać do serwisu wp. I dzisiaj częściej czytam różne blogi.
O, też znam ten ból 🙁
Moneygrabbing, bo to wszystko zależy jaką kto ma politykę. Duże serwisy czasem dają tytuły, które mają oszukać czytelnika, bo nie liczy się to, żeby czytelnik został, tylko żeby kliknął. Dają tytuły w stylu: SZOK! Prezydent miał wypadek! – a jak wchodzisz, to okazuje się, że to prezydent Wysp Zielonego Przylądka, a wypadek polegał na tym, że spadła mu na głowę szklanka 🙂
Ja jestem za tym, żeby w tytułach nie oszukiwać czytelnika, tylko go zachęcać, ale żeby jak wejdzie, to przeczyta to, czego po tytule się spodziewał.
Trafione tytuły 🙂
O tych 10 już dawno słyszałam i praktykuje ?.
Ciekawy i przydatny wpis. Super! Pozdrawiam 🙂
Takie tytuły rzeczywiście przyciągają. Zawsze kiedy dodam tego typu artykuł obserwuję mnóstwo wejść i naprawdę sporo komentarzy. Aktywność na Facebooku przy takim poście też się znacząco zwiększa. Świetnie, że wypisałaś tyle propozycji, będę testować dalej 🙂
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie mojego wpisu! Mogę potwierdzić, że faktycznie przyciągnął czytelników 🙂
Tak, słyszałam, że liczebniki się sprawdzają. Ludzie są po prostu ciekawi co to będzie i liczą na szybkie, konkretne i praktyczne treści-wskazówki.
Przy okazji sporo widzę lektury do nadrobienia 😉
Świetny wpis Agnieszko 🙂
Dodaje wpis do udostępnienia w mediach społecznościowych.
Dzięki również za podanie w przykładach, jednego z moich nagłówków 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 Twoje tytuły i w ogóle teksty są zawsze przydatne i inspirujące, szkoda, że tak rzadko publikujesz 🙂
Witaj Agnieszko, jak widzę chodzą nam po głowie prawie te same myśli 🙂 Ja do Twojego wpisu dorzuciłabym jeszcze parę innych chwytów i trików : http://contentimarketing.blogspot.com/2016/02/jak-tworzyc-chwytliwe-tytuy-on-line.html !
Dobry tytuł to jest TO!
Nawet najlepszy tytuł sam nie przyciągnie jeśli nie będzie intensywnie promowany.
Poza tym teksty poradnikowe nawet jak już maja dużą liczbę czytelników to nie przekłada się to na klikalność w reklamach adsense i sprzedaż ebookow Poza ewentualnymi licznymi pochwałami, i komentarzami na więcej ciężko liczyć.
faktycznie, posty z liczebnikami w tytule sa czesciej czytane- sprawdzilam 😀
Super wpis Agnieszko 🙂
Dzięki za podpowiedz 🙂 na pewno skorzystam 🙂
Hm…
Ludzie od zawsze lubili ciekawostki, uzupełnianie swojej wiedzy.
A u mnie się jedno sprawdza – im bardziej szalony tytuł, tym większa ciekawość czytelników.
Jak do tej pory najlepszym okazał się „Jak kochać na poziomie (4-go piętra)”.
Chyba nikt się nie spodziewał tekstu o kolejnej inwentaryzacji 😉
Grunt to, żeby nie zmęczyć i nie znudzić czytelnika. Jakkolwiek lubię takie tytuły, trzeba mieć na uwadze, że w przypadku bloga spora część osób do nas wraca więc trzeba dywersyfikować. Ja czasem palnę jakimś absurdem wyciągniętym z tekstu w temacie, żeby monotonii nie było
Czytelnicy szukają szybkich i prostych rozwiązań, tytuły zawierające liczebniki spełniają oczekiwania.
Tytuł, to podstawa. Byle jaki nie zwróci uwagi. Zagadkowy i pobudzający ciekawość, sprowokuje do zajrzenia do artykułu.