Planujesz wycieczkę do Rosji? Przy okazji Mundialu 2018 odwiedziliśmy Moskwę, Kazań i Wołgograd i zebrałam trochę informacji o cenach, które mogą Ci się przydać.
Gdzie byliśmy w Rosji?
W związku z meczami polskiej reprezentacji, odwiedziliśmy trzy miasta: Moskwę, Kazań i Wołgograd, w tej właśnie kolejności. Najdłużej byliśmy w Moskwie, bo tam najwięcej jest do zobaczenia. A i tak 4 dni na tak ogromne miasto to jest bardzo, bardzo mało.
Moskwa jest przepiękna i przede wszystkim robi wrażenie tym, jak duże jest to miasto. Wystarczy wyobrazić sobie, że w Warszawie mamy 2 linie metra, a w Moskwie 14, z czego dwie jeżdżą po okręgu i łączą się z liniami, które przecinają miasto. Jest 200 stacji metra (tak, dwieście!), a pociągi przyjeżdżają co półtorej minuty. W metrze jeździ 5300 wagonów – dla porównania, w Łodzi mamy 560 wagonów tramwajów. Jest moc!
Noclegi w Rosji
Nocowaliśmy w wynajętych mieszkaniach, które, mówiąc szczerze, nie robiły wrażenia standardem. Ceną też nie, bo jednak w czasie mistrzostw gospodarze poszaleli z cenami i za nocleg trzeba było zapłacić kilka razy tyle, ile w normalnym sezonie. Dla przykładu, jedno z mieszkań, w którym spaliśmy (2 sypialnie + kuchnio-salon z sofą, mogłoby tam nocować 5-6 osób) było na bookingu do wynajęcia za ok. 200 zł za noc (poza terminem mistrzostw).
Ceny w Rosji – jedzenie
W Rosji płacimy rublami rosyjskimi. 100 rubli to ok. 7 złotych – takie waluty trudno się przelicza 🙂 Dodatkowo wszystko pisane jest cyrylicą, więc kupując coś w sklepie samoobsługowym, czasem można się zdziwić. Ja na przykład kupiłam serek homogenizowany – a raczej coś, co wyglądało jak serek, bo było w takim pudełku, jak u nas są serki. A to był jogurt. Z kolei takie kremowe serki w stylu Almette, pakowane są w papier i wyglądają jak kostka masła.
Oto przykładowe ceny jedzenia z supermarketu (spisuję je z ulotki marketowej, więc niektóre mogą być akurat w promocji):
- mleko – 3,5 zł za butelkę 930 ml
- śmietana 25 % – 4,15 zł za kubeczek (na oko ok. 300 ml)
- ser żółty w plasterkach – 7 zł za opakowanie 200 gramów
- kawa rozpuszczalna Nescafe Gold – 12 zł za 95 gramów
- herbata Lipton – 9,75 za 100 torebek
- woda mineralna Aqua Minerale – 2,30 zł za 2 l
- chipsy Lays paprykowe – 3,5 za 80 gramów
- gotowe pierożki pielmieni (coś jak nasze uszka) – 2,20 za kilogram
- bułka nadziewana gotowanymi ziemniakami (pycha!) – 4,40 zł
- filety z kurczaka – 14,20 zł za kg
Widać więc, że ceny jedzenia są z grubsza takie jak u nas – ani drożej, ani specjalnie taniej. A, no i zapomniałabym – cena wódki w Rosji wszystkich interesuje, więc informuję, że ceny wódki zaczynają się od ok. 16 zł za połówkę. Nie wiem, czy to jakaś podła wódka w tej cenie czy coś, co da się pić, ale jest kilka marek do 20 złotych, więc przypuszczam, że ogólnie wódka jest ciut tańsza niż u nas.
Piwo podobnie – reklamowany na Mundialu Bud kosztuje ok. 3-3,5, podobnie np. Carslberg. Oczywiście jeśli komuś zachciało się wypić piwo na stadionie, to trzeba było zapłacić ok. 25 zł za piwo zdaje się 4,5%.
Jedzenie w knajpach w Rosji
Wybieraliśmy raczej coś w rodzaju naszych barów mlecznych – jest ich w Rosji mnóstwo, jedzą tam miejscowi, są nieziemskie kolejki, ale jedzenie jest naprawdę dobrej jakości. W Moskwie jest sieciówka o nazwie Mu-Mu i mają przepyszne pielmieni, czyli takie małe pierożki z mięsem, gotowane i podawane w rosole. Nigdy nie jadłam tak pysznych pierożków, ciasto samo rozpływało się w ustach.
Za obiad dla dwóch osób w Mu-Mu złożony najczęściej z dwóch mięs (np. szaszłyk i jakiś kotlet), do tego dwóch surówek, dodatkowego sosu, dwóch kompotów (jakie tam mają kompoty! W kuflach półlitrowych, a nie w małych szklaneczkach), do tego jakiś kawałek ciasta albo coś innego słodkiego płaciliśmy ok. 60-70 zł.
W barze w Kazaniu jedliśmy najtańszy (ale też dobry) obiad na świecie – makaron z kurczakiem (no dobra, kurczaka było mało, taka „damska” porcja), bułka z gotowanymi ziemniakami, kompot, kawałek ciasta – to wszystko kosztowało ok. 10 zł. I było smaczne i świeże. Kolejka w tym barze była na kilka minut czekania – i wcale się nie dziwię!
Ceny w Rosji – paliwo, autostrady, metro
W Rosji bardzo niewiele jest płatnych dróg (przejechaliśmy w sumie prawie 6 tysięcy kilometrów samochodem, a zapłaciliśmy za jeden krótki odcinek, może z kilkanaście złotych), więc to spora oszczędność w porównaniu z podróżowaniem autem np. we Włoszech.
Paliwo jest tanie i dobre. Tankowaliśmy tylko na Lukoil, mamy diesla, a za litr paliwa płaciliśmy ok. 2,80 zł. A że odległości między miastami są znaczne (z Kazania do Wołgogradu jedzie się 1000 km), to i spalanie wychodziło fajne, bo 5 litrów na 100 km. Drogi nie są złe (powiedziałabym, że ogólnie nie gorsze niż w Polsce – są lepsze i gorsze fragmenty, ale ogólnie jedzie się dobrze), więc podróżowanie samochodem po Rosji było naprawdę wygodne i opłacalne.
W miastach, w których mieszkaliśmy, nie płaciliśmy za parkingi, bo parkowaliśmy pod blokami na osiedlach i nie zapuszczaliśmy się do miasta autem. Za to płaciliśmy za metro i autobusy. Metro w Moskwie kosztuje ok. 3,70 za bilet – płacisz przy wejściu do metra, a potem można się przesiadać ile razy trzeba, nie jest ograniczony też czasowo.
Z autobusów korzystaliśmy w Kazaniu i Wołgogradzie. Dla przykładu – bilet, na którym przejechaliśmy jakieś 15-20 minut z domu na stadion to był wydatek ok. 1,4. W Wołgogradzie jest bardzo dziwna komunikacja, jeździ sporo małych busików, w których kupuje się bilet u kierowcy i trzeba mu podać, na którym przystanku się wysiada. Dodatkowe utrudnienie dla turysty 🙂
Ceny w Rosji – atrakcje
Atrakcje turystyczne zwłaszcza w Moskwie do najtańszych nie należą. Co ciekawe, w wielu miejscach były inne ceny dla miejscowych, a inne dla turystów. No cóż, trzeba było płacić 😉
- wstęp do Mauzoleum Lenina – bezpłatnie. Lenin wciąż tam leży 🙂
- Cerkiew Wasyla Błogosławionego na Placu Czerwonym – 70 zł za osobę
- wieża telewizyjna Ostankino (najwyższa budowla w Europie) – 77 zł za osobę
- Muzeum Kosmonautyki w Moskwie – 16 zł za osobę
- Bunkier GO-42 – Muzeum Zimnej Wojny – 154 zł za osobę
- muzeum kultury w meczecie w Kazaniu – 7 zł za osobę
- muzeum Soviet Life w Kazaniu – 17 zł za osobę
- muzeum Czak-Czak w Kazaniu – 28 zł za osobę
Wakacje w Rosji – czy warto?
Wiem, Rosja nie należy do kierunków, które bierzemy pod uwagę jeśli chodzi o wakacje. Ale to naprawdę ciekawe miejsce. Moskwa robi wrażenie, ma mnóstwo pięknych miejsc i z pewnością nie można się tam nudzić. W Kazaniu też było co robić, w Wołgogradzie już może nie jest tak urokliwie, więc gdyby ktoś wpadł na pomysł, żeby jechać tylko tam te 2300 km to raczej odradzam 😉
Ceny w Rosji na pewno zachęcają, by ten kraj odwiedzić. Może atrakcje są nieco droższe niż się spodziewałam (do tej pory nie mogę uwierzyć, że wejście do bunkra kosztowało aż tyle!), ale za to naprawdę dobre jedzenie za niewielkie pieniądze rekompensuje drogie atrakcje 🙂
Jestem fanem gór, więc chętnie wybiorę się na pasmo Ałtaj i szczyt Biełucha.
ps. Wam udało się coś takiego zwiedzić czy zamierzacie w przyszłości? 🙂
Witam! Jestem z Ukrainy)) Planujesz wycieczkę do Ukrainy?
Moskwę znam prawie od podszewki. Byłam tam 3 razy plus 2 w Petersburgu. Moskwa to najdroższa stolica Europy. Co do sklepów, to tam jest Tak, że obok sera za 3 zł za kg może leżeć ser za 100 zł za kilo (tak z głupa ceny strzelam). Nie bez kozery mówią, że w Rosji chleb jest droższy od alkoholu i papierosów. To się zdarza. Co do wódki za 20 zł, to bym nie ryzykowala. „Zielona Marka” jest tania, ale można odzalowac. Dobra, ale droższa jest „Biała Berezka w takiej nietypowej po wręcz artystycznej butelce z wyzlobionym napisem. Ceny nie pamiętam. Jeśli… Czytaj więcej »
Powiem szczerze, że jak na Rosję to dość wysokie ceny tam mają.
Duży kraj i jest co zwiedzać.
Fajnie. Ciekaw jestem jak tam jest teraz w 2023? I czy mozna tak sobie postanowic i pojechac tam na zwiedzanie? W sumie lepiej my tam, niz oni tu 🙂 W kazdym razie szkoda, szkoda ze wyszlo jak wyszlo. A pewnie Moskwa jak i Petersburg sa warte zobaczenia jak Paryz, czy Wieden.
Akurat cena wódki nie wszystkich interesuje. Nie każdy polak to żul