Czy nadajesz się na freelancera? Jeśli myślisz o pracy w domu, ale nie podjąłeś jeszcze decyzji o porzuceniu etatu – sprawdź, jakie cechy powinien mieć wolny strzelec.
Przez kilka lat pracy jako freelancer miałam okazję współpracować z różnymi ludźmi – innymi wolnymi strzelcami z rożnych branż, pracownikami agencji, ale obserwuję też znajomych, którzy zajmują różne stanowiska. I z każdym rokiem coraz bardziej przekonuję się, że dobrze wybrałam sposób na życie, ale także – że nie każdy może być freelancerem. Nie każdy się do tego nadaje.
Jeśli chcesz wiedzieć, czy Ty odnalazłbyś się w tej pracy, to być może właśnie teraz znajdziesz odpowiedź na to pytanie.
Nadajesz się na freelancera jeśli:
- masz konkretne umiejętności, zawód lub znajdziesz sobie pracę, którą można wykonywać w domu. Takich zajęć jest bardzo dużo – zobacz moją listę rzeczy, które można robić w domu.
- nie masz problemów z mobilizacją. O mobilizacji i o tym, jak trudno ją czasem znaleźć pisałam tutaj: Co wolisz kij czy marchewkę? Jeśli zdecydujesz się na pracę w domu, a nie jesteś osobą, która potrafi sama się mobilizować – będzie Ci trudno zabrać się do pracy. Ciągle będą jakieś pokusy, by to odkładać – albo będzie coś ciekawszego do zrobienia, albo jakiś fajny serial do obejrzenia, albo ktoś podrzuci filmik na YT, który koniecznie trzeba zobaczyć… Musisz mobilizować się do pracy mimo pokus.
- potrafisz zarządzać pieniędzmi – zarówno nadwyżką, jak i niedoborem. Mnie na szczęście udaje się mieć w miarę regularne przychody, ale nie każdy freelancer tak ma. Są takie zawody, w których jest duża sezonowość (np. fotograf ślubny), więc freelancer musi umieć zarządzać pieniędzmi tak, by przez cały rok mieć za co żyć.
- potrafisz zarządzać czasem – niekiedy będziesz miał takie okresy, że pracy będzie mnóstwo, a kiedy indziej – będzie jej jak na lekarstwo.
- jesteś terminowy. W pracy freelancera to absolutnie najważniejsza sprawa. Jeśli umówisz się z klientem, że zlecenie będzie zrobione do piątku, to nie wysyłaj go w sobotę. Jasne, pewnie do poniedziałku i tak na nie nie spojrzy, ale termin to rzecz święta.
- lubisz spędzać dużo czasu w samotności. Nie każda praca freelancera to praca samotnika (np. wspomniany fotograf ślubny musi lubić kontakt z ludźmi), ale często freelancer pracuje w domu.
Nie nadajesz się na freelancera, jeśli:
- nie jesteś na tyle kreatywny, by ciągle wymyślać nowe sposoby zdobywania klientów. To w freelancingu bardzo ważne – warto stale szukać nowych klientów i nowych zleceń.
- lubisz wypełniać polecenia, wykonywać „brudną robotę”, podczas gdy inni główkują i opracowują koncepcję tego, co jest do zrobienia. Tacy ludzie lepiej sprawdzają się w firmach jako pracownicy niż freelancerzy.
- masz problemy z terminowością, motywacją, lubisz odkładać wszystko na później, lubisz zabalować i nie należysz do osób obowiązkowych.
- nie lubisz papierkowej roboty – pilnowania faktur, umów, przelewów itp. Pracując na etacie podpisujesz umowę raz i masz z głowy, a tu z umowami i dokumentami różnego typu będziesz miał do czynienia bardzo często.
- jesteś osobą chaotyczną, często gubisz ważne rzeczy lub o czymś zapominasz, nie potrafisz zaprowadzić porządku w swoim otoczeniu. Ja do pedantów też nie należę, ale staram się chociaż zlecenia zapisywać tak, by o żadnym nie zapomnieć. I faktycznie może dwa razy do tej pory zdarzyło mi się zapomnieć wysłać coś na czas (choć miałam zrobione ;)).
- jesteś osobą niekontaktową, niemiłą, opryskliwą, masz roszczeniowe podejście do ludzi. Freelancer, który chce zdobywać i utrzymywać klientów musi być miły, jak pani w sklepie 🙂
- jeśli pracujesz w domu – potrafisz skupić się w niekoniecznie komfortowych warunkach (np. przy grającym telewizorze, który oglądają inni domownicy, podczas imprezy, którą urządził współlokator itp.). Jeśli nie potrafisz się skupić – możesz być freelancerem, ale raczej poszukaj biura do pracy.
Ja jestem zawodowym etatowcem (choć chwilowo blogującą kurą domową) i co do jednego punktu mam odmienne zdanie. Jeżeli jesteś osobą chaotyczną, to zdecydowanie powinieneś / powinnaś pracować na swoim, a nie na etacie. W korporacji jesteś ogniwem całego łańcuszka, jeżeli Ty masz bałagan, jeżeli zawalasz swoje terminy i swoją pracę, negatywnie wpływa to na pracę innych. Prawdopodobnie Twoi współpracownicy muszą poczekać aż ty skończysz swoją robotę, żeby oni mogli rozpocząć swoją. Jeżeli Ty masz bałagan w swoim temacie, wpływa to na dezorganizację pracy większej liczby osób. Wówczas należy się liczyć z ogólnym niezadowoleniem towarzystwa, z którym pracujesz. Takie osoby chyba… Czytaj więcej »
Przerażająca grafika do wpisu 😀
Bardzo czarno-biało to przedstawiłaś. Znam co najmniej kilka osób, które według twojej klasyfikacji absolutnie nie nadają się na freelancerów, a mimo tego – bardzo dobrze sobie radzą.
Za to chętnie poczytałabym o tym, jak zmagasz sie z codziennością mimo braku zorganizowania 🙂
pozdrawiam
Ania Piwowarska
Pracuję na etacie i szukam dodatkowej pracy w domu przy komputerze (aby trochę podreperować domowy budżet :-)) Czy w ogóle warto szukać zleceń jako dodatkowe zajęcie?