Obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy chcieliby pracować w domu lub już pracują. Dla blogerów, vlogerów, copywriterów, grafików, tłumaczy, programistów i wszystkich, którzy szukają pomysłu na siebie i swoją karierę zawodową.
Już jest! Po wielu miesiącach przygotowań mogę z dumą powiedzieć, że oddaję w ręce czytelników pierwszą w Polsce książkę, która tak kompleksowo traktuje temat pracy w domu. Takiej pozycji brakowało, a przecież coraz więcej osób pracuje w domu. Choćby blogerzy i vlogerzy, którzy z tworzenia treści w internecie uczynili swój zawód. To też przecież praca w domu.
Co znajdziesz w książce?
Pisząc „Zostań freelancerem” skupiłam się na wszystkich aspektach pracy w domu. Książka podzielona jest na 6 części:
- Od czego zacząć,
- Organizacja pracy freelancera,
- Zlecenia,
- Klienci,
- Firma freelancera,
- Motywacja i praca nad sobą.
Poruszam w niej tematy z pozoru błahe, ale ważne dla pracujących w domu (jak zorganizować miejsce pracy, jak tłumaczyć rodzinie, że praca w domu to też praca), ale też dostarczam sporo konkretnych informacji np. o tym, jak zdobywać zlecenia, kiedy jest dobry moment na założenie firmy i o czym trzeba pomyśleć, gdy ją zakładamy. W sumie 51 rozdziałów, 212 stron.
Stałych czytelników bloga informuję, że 15 z tych 51 rozdziałów to tematy, jakie już poruszałam na blogu. Blogowe teksty zaktualizowałam, dopracowałam, czasem rozbudowałam. Pozostałe rozdziały to zupełnie nowe treści.
Kto pracował nad „Zostań freelancerem”?
Ta książka to rezultat moich sześcioletnich doświadczeń w pracy w domu. Ale zależało mi na tym, żeby pokazać nie tylko mój punkt widzenia, więc zaprosiłam do współpracy kilku freelancerów, których być może znacie. Wymienię ich tu wszystkich – to specjaliści z różnych branż, od pozycjonowania po prawo. Każdy z nich dołożył kilka zdań od siebie, podzielił się swoją radą z czytelnikami książki. W książce „Zostań freelancerem” przeczytacie wypowiedzi: Agnieszki Świetlik, Oli Niedzielskiej, Arka Szczudły, Gosi Zimniak, Justyny Kozioł, Justyny Zienkiewicz, Kamila Bąbela, Karoliny Krzysztofiak, Magdy Bród, Malwiny Wadas, Oli Budzyńskiej, Pauliny Jóźwik i Tomka Skupieńskiego.
Książkę wydałam ponownie metodą self-publishingu, więc mówiąc inaczej – za własne pieniądze, bez udziału wydawnictwa. Musiałam sama zatroszczyć się o korektę i skład, i tak też zrobiłam. O korektę poprosiłam Panią od polskiego (Malwina Wadas i Bogusław Nyk), składem zajęła się Kinga Dudzik. Wcześniej jeszcze książka przeszła dwie redakcje – moją i Tomka 🙂 Mogę śmiało powiedzieć, że to książka od strony językowej dopieszczona, choć pewnie nie uniknęliśmy błędów, bo nigdy się ich nie uniknie.
Dumna jestem z tego, że nad książką o pracy w domu pracowali właściwie sami freelancerzy (korekta i skład, nawet zdjęcie na okładkę robiła freelancerka). Wyjątek to drukarnia, ale tu już trudno byłoby o freelancera 🙂
Dla kogo jest książka „Zostań freelancerem”?
Polecam ją przede wszystkim tym, którzy nie mają pomysłu na siebie, nie wiedzą, jak pokierować swoją karierą zawodową. Ja kilka lat temu też nie wiedziałam, zostałam freelancerką przez przypadek i gdybym wcześniej trafiła na tę książkę, pewnie szybciej rozwijałabym się zawodowo i uniknęła wielu błędów.
Polecam „Zostań freelancerem” blogerom i vlogerom. Wy też pracujecie w domu, a blogowanie coraz częściej staje się zawodem. Z mojej książki dowiecie się sporo o organizacji pracy w domu, o tym, jak rozmawiać z klientami, jak ustalać szczegóły współpracy, kiedy otworzyć firmę, a kiedy ją zamknąć, z czym wiąże się podpisanie umowy o dzieło. Piszę też o analizie konkurencji, egzekwowaniu należności, odkładaniu wszystkiego na później, motywowaniu się do pracy. Bloger sporo z tej książki wyniesie dla siebie.
Premiera i przedsprzedaż
Premierę zaplanowałam na 13 czerwca. Od dziś, czyli od 9 czerwca, do 12.06 (niedziela), do północy trwa przedsprzedaż książki. Można ją kupić przez te kilka dni taniej, bo za 30 zł zamiast 34,9. Książka dostępna jest tutaj: sklep.biznesoweinfo.pl
Dodatkowo do sklepu dodałam też moją poprzednią książkę „Proste drinki”. Może komuś akurat przyda się na prezent (niedługo Dzień Ojca, sezon weselny, więc zamiast kwiatów też się nada) albo po prostu dla siebie na lato 🙂
Więcej o kulisach wydawania książki jeszcze napiszę, ale jeśli macie jakieś pytania, to piszcie koniecznie.
będzie e-book?
Książka wczoraj dotarła.. a dziś już przeczytana 🙂 Czyta się ją tak dobrze jak blog 🙂 Tylko tym wspomnieniem o programach o zbrodniach mnie trochę zaintrygowałaś 🙂