W dzisiejszym odcinku zmierzymy się z tematem strony www dla freelancera. Wiesz, że 1/3 wszystkich stron www w internecie stoi na WordPressie? Ja nie wiedziałam, ale powiedział mi o tym gość dzisiejszego odcinka – Kasia Aleszczyk. Porozmawiałyśmy o tym, jak zabrać się do tworzenia strony www dla freelancera, jakie wtyczki trzeba mieć na swoim WordPressie, czy warto wybierać darmowe szablony i przede wszystkim – czy tworzenie swojej strony jest trudne, czy też każdy może się tego nauczyć?
Podkast dostępny też tutaj:
Zobacz na Youtube:
Wersja tekstowa:
Dzień dobry, dzień dobry! Tu Agnieszka Skupieńska i kolejny odcinek podkastu „To Się Opłaca!”
Ten odcinek będzie poświęcony WordPressowi. Zaprosiłam dzisiaj Kasię Aleszczyk, która zawodowo zajmuje się m.in. WordPressem. Zapytałam ją o to:
- czy WordPress jest odpowiedni dla freelancerów, którzy chcieliby postawić swoje proste strony, wizytówki, strony z portfolio;
- czy freelancer może się nauczyć się WordPressa na tyle, żeby tą stronę postawić samemu;
- czy może lepiej zlecić to specjaliście?
Porozmawiamy także o wtyczkach i mam nadzieję, że ten odcinek będzie dla Ciebie przydatny i wykorzystasz tę wiedzę w praktyce.
Agnieszka Skupieńska: Cześć Kasiu!
Kasia Aleszczyk: Cześć Aga i cześć wszystkim!
Agnieszka: Opowiedz trochę o sobie – kim jesteś i czym się zajmujesz?
Kasia: Ja mam takie dwie działki, które trochę się ze sobą wiążą, a trochę nie. Po pierwsze zajmuję się WordPressem i wszystkim, co się z nim wiążę. A po drugie jestem producentem takiego produktu, który się nazywa etui do pomp insulinowych i go sobie produkuję, rozwijam, ogarniam i sprzedaję.
Agnieszka: To ja bym chciała porozmawiać głównie o tej Twojej pierwszej działce, czyli o WordPressie. Chciałam się dowiedzieć, czy uważasz, że WordPress jest teraz najlepszym wyborem, jeżeli chodzi o tworzenie stron? Mam na myśli strony-wizytówki, strony dla freelancerów, dla małych firm. Czy stawiasz na WordPress i dlaczego na WordPress?
Kasia: Ja mam zawsze problem z określeniem „najlepszy” dlatego, że to zależy oczywiście od tego najlepszy dla kogo, najlepszy po co. Kiedy ktoś myśli o swojej stronie internetowej to dobrze byłoby, gdyby miała jakiś cel tej strony i kiedy już będzie miał taki cel, to wtedy do tego wybrać odpowiednie narzędzie. Taką kolejność proponuję zawsze wszystkim, czyli najpierw cel, a potem narzędzie. Natomiast mogę spokojnie i z czystym sumieniem powiedzieć, że WordPress jest w tej chwili najczęściej wybieranym systemem zarządzania treścią, jeżeli chodzi o umieszczanie czegokolwiek w internecie, ponieważ w takim trochę zaokrągleniu, ale 1/3 stron w internecie stoi na WordPressie w tej chwili. I to globalnie, nie na zasadzie, że w Polsce, ale tak globalnie. Biorąc pod uwagę fakt jak popularne jest to narzędzie to się nie dziwię, że jest ono logicznym i pierwszym wyborem. Natomiast jeśli chodzi o dodatkowe plusy WordPressa to po pierwsze jest to narzędzie, które bardzo łatwo rozbudować i bardzo łatwo jest rozbudować stronę internetową, gdy biznes nam się rozwija albo zaczynamy myśleć o innych gałęziach biznesu – to wtedy właśnie można sobie tą stronę internetową łatwo rozbudować, łatwo edytować wszystkie treści, które są na naszej stronie. A przede wszystkim jest łatwy w obsłudze. Jeżeli jest wszystko dobrze zrobione to nie ma problemu ani z aktualizacjami, ani z utrzymaniem naszej strony internetowej. Więc jeżeli ja polecam to polecam zawsze WordPress. Ale też nie tylko dlatego, ·że się nim zajmuję. Jeżeli ktoś chce sobie sam w nim dziubdziać to jak najbardziej.
Agnieszka: Mówisz, że łatwo postawić stronę na WordPressie, łatwo go potem konfigurować, ale łatwo to znaczy, że każdy się może tego nauczyć? Czy to jednak nie jest aż takie łatwe, że każdy to ogarnie?
Kasia: Wiesz co – właśnie tak. Chodzi o to, że w tym podstawowym zakresie, takiego prostego stworzenia swojej pierwszej strony albo swojego bloga to jest to narzędzie, które każdy sobie wyklika. Dzisiaj już mamy taką sytuację, że praktycznie w każdym hostingu są autoinstalatory, z których można obie WordPressa bardzo łatwo zainstalować – dosłownie kilkoma kliknięciami. Stąd, kiedy już go zainstalujemy, to jest już tylko kilka kroków, czyli wybór motywu, wybór odpowiednich wtyczek i praktycznie strona stoi. Dla takich podstawowych założeń to jak najbardziej – każdy sobie to wyklika. Oczywiście, wiadomo, że potrzeba na to czasu, bo zawsze jest coś nowego i trzeba się tego nauczyć.
Agnieszka: Powiedzmy, że jestem freelancerem, że chcę mieć swoją własną stronę. Jeszcze nie mam żadnej strony własnej. Chcę mieć taką wizytówkę, takie trochę portfolio, trochę z ofertą dla klientów – czy uważasz, że to jest na tyle łatwe, że ja mogłabym to sobie zrobić sama? Czy mogę sama się tego nauczyć w rozsądnym czasie czy lepiej jednak iść do specjalisty, który mi to zrobi, który ma doświadczenie, będzie wiedział jakie wtyczki zainstalować, jak to zrobić, żeby graficznie miało ręce i nogi. Jak Ty to widzisz?
Kasia: Słowem-klucz jest „w rozsądnym czasie”. Dlatego, że wiadomo, że każdy swój czas wycenia inaczej i każdy jest też w innym miejscu biznesu. I jeżeli Twój biznes lub biznes kogoś już mu zajmuje 24 godziny na dobę to trudno, żeby próbował rozciągnąć tydzień, bo to się niestety nie da. I jeszcze się uczył WordPressa. Ale z innej strony patrząc, to jest pytanie o to, czy ma się budżet na to, żeby komuś zapłacić. Czy w ogóle się wie, co się chce mieć na swojej stronie internetowej. Czy potrzebuje się jakichś konsultacji. Więc sprawa jest złożona. Natomiast trzeba byłoby wyjść od swoich zasobów, czyli czy mam czas, czy mam budżet, czy jestem też takim freakiem, że mnie trochę kręci takie działanie w internecie, uczenie się nowych rzeczy, nowych technologii i czy potrzebuje jakichś konsultacji, czy wiem co chcę na tej stronie zrobić. To są takie 4 tematy, nad którymi można by się było zastanowić i później podjąć decyzję.
Agnieszka: To powiedzmy, że nie mam budżetu, żeby to komuś zlecić. Chciałabym to robić jednak samodzielnie. Powiedz mi: z jakimi kosztami muszę się liczyć? Mam na myśli takie koszty jak: serwer, motywy, wtyczki – cały czas mówimy o tym, że będzie to strona dla freelancera, w miarę prosta strona z portfolio, będzie kilka zakładek, coś takiego, nic skomplikowanego – tak myślę.
Kasia: Przy takich nieskomplikowanych rzeczach potrzebujemy też nieskomplikowanych rozwiązań. Przede wszystkim, żeby zaistnieć w internecie to trzeba mieć jakiś hosting, czyli przestrzeń, którą kupuje się u kogoś i na której się przechowuje swoją stronę internetową. Taki hosting w tej chwili w Polsce kosztuje około 40-70-150 złotych – to są takie zakresy, takie widełki.
Agnieszka: Miesięcznie, czy rocznie?
Kasia: Na rok, to jest opłata na rok. Podzielić przez 12 miesięcy to wychodzą prawie grosze. Potem jeżeli chodzi o bycie w sieci, posiadanie swojej strony internetowej to jest jeszcze kwestia domeny. Domenę też musimy sobie kupić, najczęściej na pierwszy rok domena kosztuje kilkanaście złotych, później to już w zależności od końcówki – jest to też koszt 60-90 złotych na rok. Od razu powiem, taki mały tip, nie polecam kupowania hostingu z domeną za złotówkę, ponieważ to się najczęściej odbija czkawką w kolejnych latach. Przy wyborze hostingu i domeny warto sobie spojrzeć na cennik i kolejne lata, bo te ceny lubią potem wzrosnąć – w niektórych firmach nawet kilkukrotnie. Poza tym to jest kwestia własnej pracy, czyli zainstalowanie WordPressa, później dobranie odpowiednich motywów i wtyczek. Sam WordPress, sam w sobie, jest bezpłatny. To jest kwestia zipa, bazy danych na hostingu i praktycznie można go zainstalować bezpłatnie.
Agnieszka: Czyli tego zipa sobie skądś pobieram i sobie go instaluję na tym hostingu?
Kasia: Tak, tego zipa pobierasz albo ze strony wordpress.org albo w większości hostingów jest autoinstalator, w którym sobie sama zainstalujesz WordPressa. Kilkoma kliknięciami praktycznie, a wszystko zadzieje się w backendzie – czyli on się pobierze, zainstaluje, odpali i stworzy bazę danych po drodze. Więc to jest prostsze, bezpośrednio z hostingu. I później, kiedy przechodzimy do tematów motywów i wtyczek to oba te tematy dzielą się na płatne i bezpłatne rozwiązania. I teraz, zarówno motywów jak i wtyczek w repozytorium WordPressa jest po prostu mnóstwo. Jeżeli naprawdę nie mamy budżetu to polecam po prostu przejść się na WordPress.org i coś dla siebie wybrać. Jestem święcie przekonana, że coś się zawsze znajdzie. Niezależnie, czy to będzie blog czy strona firmowa z portfolio czy to będzie nawet jakaś strona typu landing page, to na pewno coś się znajdzie.
Agnieszka: Czyli to nie jest tak, że wybiorę sobie darmowy motyw to będę miała jakieś ograniczenia? Na przykład, że czegoś nie będę zrobić? Czy są tych motywów jest na tyle dużo, że na pewno coś tam znajdę?
Kasia: Czasem się zdarzy, ponieważ te motywy w repozytorium też się dzielą na takie, w których wyklikasz sobie wszystko, łącznie z kolorami, doinstalowaniem fontów i dostosowaniem różnych elementów, a czasem się zdarzy tak, że nic nie będziesz mogła dostosować. Tylko i wyłącznie będziesz miała taki widok jak masz w demo. Natomiast jak tam jest kilkanaście tysięcy motywów to ja nie wierzę, że żadne demo Ci się nie spodoba. Jeżeli nie ma tego budżetu to wtedy szyjemy z tego co mamy dostępne, po prostu.
Agnieszka: Jasne.
Kasia: Trudno się zapożyczać po to, żeby kupić sobie motyw. Ale! Jeśli ktoś już ma jakieś 40-50 parę dolarów – powiedzmy 60, bo tam chyba na themeforest najdroższe motywy to jest około 59 dolarów – to można sobie to potraktować już jako pierwszą inwestycję w swój biznes i wydać taką kasę, żeby kupić motyw, który będzie już rozbudowany. I w którym będziemy mieli możliwość zrobienia sobie wielu layoutów, wielu widoków. Też w czasie, kiedy będziemy potrzebowali zmienić, na przykład stronę główną, to będzie to dużo prostsze na motywie niż szukanie kolejnego nowego.
Agnieszka: Czyli Ty mówisz tak: mamy jakieś kilkadziesiąt, powiedzmy 170 złotych za serwer, do tego w pierwszym roku kilka złotych za domenę, na przykład 10 złotych i w zależności od tego, czy chcemy płatny motyw to mamy jakieś 60, 70 $ albo darmowy motyw to wiadomo – za darmo.
Kasia: Zgadza się.
Agnieszka: Czyli tak naprawdę, jeżeli dobrze rozumiem, to możemy sobie tą stronę postawić za jakieś 170 złotych rocznie jeżeli chcemy się tego sami nauczyć, tylko płacąc za serwer. To teraz powiedz, czy są jakieś wtyczki, które koniecznie musimy zainstalować w takiej stronie?
Kasia: Temat skomplikowany, ale zaraz go uprościmy.
Agnieszka: To może zaczniemy od początku: co to są wtyczki i po co one są? Bo może mamy takich słuchaczy, którzy w ogóle nie wiedzą o czym mówimy.
Kasia: Właśnie! Wtyczka to jest takie coś, co dodaje nową funkcję do naszej strony. To znowu jest paczka plików zip, który się pobiera z repozytorium najczęściej, czyli z tej strony wordpress.org. Ale też jak już mamy zainstalowanego WordPressa to możemy sobie zainstalować wtyczkę bezpośrednio w kokpicie, w środku i ona się pobiera z tego repozytorium. I taka wtyczka zawsze nam doda jakąś funkcję na stronie. Widoczną dla nas albo widoczną dla użytkowników, bo to zależy od tego jaką funkcję ma pełnić rolę. Nie polecam osobiście instalowania wtyczek dla samego instalowania wtyczek, żeby mieć ich jakoś dużo i żeby je kolekcjonować i logować się do swojego WordPressa i je oglądać, bo to kompletnie nie ma sensu. Z dwóch powodów: po pierwsze – obciąża nam stronę i prędkość ładowania się tej strony, a po drugie jest to dodatkowy kod, który jeśli nie będzie aktualizowany to może być dziurą potem dla ewentualnych włamań i ataków. Więc tutaj ostrożnie. Szukamy wtyczki wtedy, kiedy potrzebujemy coś rozwinąć albo jakoś poszerzyć zakres w naszej stronie. I z takich wtyczek must-have to na pewno jest wtyczka do spamu, ponieważ WordPress jest takim CMS-em, który jest bardzo szybko wynajdowany przez roboty i jeżeli nie będziemy mieli wtyczki do spamu, a będziemy mieli gdziekolwiek dostępne komentarze to jest to kwestia kilku-, kilkunastu godzin i jesteśmy zawaleni komentarzami i to kilkoma setkami komentarzy w naszym WordPressie. Nic nam to nie robi, ani grzeje ani ziębi, tyle że dostajemy kilkaset maili z powiadomieniem, że ktoś dodał komentarz. Jest to upierdliwe, więc tutaj jest to wtyczka podstawowa, która zablokuje nam ten spam.
Agnieszka: Czy jakąś konkretną możesz nam polecić?
Kasia: W WordPressie jest zainstalowana od razu, domyślnie Akismet i ona działa i dobrze działa. Natomiast ona jest bezpłatna dla zastosowań niekomercyjnych. Jeżeli to jest strona naszej firmy to umówmy się – to już jest zastosowanie komercyjne i trzeba byłoby tam zapłacić. Druga wtyczka, która fajnie działa, to jest antispam bee, możemy ją później podlinkować.
Agnieszka: Tak, tak zrobimy.
Kasia: Zresztą w ogóle możemy podlinkować wtyczki, które będziemy wymieniać, tak się umówmy. I ona też bardzo fajnie działa, jest takim firewallem dla spamowych komentarzy. Poza tym każdy, prędzej czy później, dochodzi do takich spraw, które się wiążą z SEO i instaluje sobie którąś z wtyczek do SEO. Są dwie takie najbardziej popularne: Yoast SEO albo All-In-One SEO Pack. One się trochę różnią, dla początkujących polecałabym ten Yoast SEO, bo on trochę uczy jak o SEO sobie dbać. Jeśli chodzi o wtyczkę do formularza, jeżeli chcemy, żeby na naszej stronie kontaktowej był jakiś formularz to możemy sobie wyszukać Ninja Forms. Jeśli mamy blog to mamy dwie wtyczki, które fajnie ogarniają komentarze, dosyć ładnie je pokazują + mają dodatkowe funkcje, to jest disqus albo wpDiscuz. Co tam jeszcze może nam się przydać? Jeśli chodzi o edytor treści to jest taka rzecz, która rozbuduje nam funkcję tego edytora i to jest Shortcut Ultimate. Połączenie naszej strony z Google Analytics to jest wtyczka MonsterInsights. Kiedy będziemy chcieli przetłumaczyć coś na swojej stronie, bo na przykład w motywie będą takie elementy jak „read more” albo „previews”, „next” przy wpisach to wtedy instalujemy sobie wtyczkę Loco Translate i tłumaczymy. I mniej więcej chyba tyle. Gdybyśmy chcieli sobie stworzyć stronę lądowania na naszej stronie, czyli taką stronę, która nie ma menu i która nie ma tego panelu bocznego i stopki, to wtedy instalujemy Elementor. To jest taka wtyczka dosyć nowa, ale fajna jeżeli chodzi o budowanie i układanie treści. Ona ma taką opcję, że możemy sobie tam też stronę lądowania zrobić, czyli taką stronę, która będzie nam przechwytywać kontakty albo wręcz skłaniać kogoś do wykonywania jakichś akcji.
Agnieszka: A jeszcze jakąś wtyczkę do zbierania adresów mailowych – z jakiej Ty na przykład korzystasz?
Kasia: Do samego zbierania adresów mailowych to nie polecałabym. Bo rozumiem, że jeżeli mówimy o zbieraniu adresów mailowych to będziemy chcieli jakiś newsletter komuś wysyłać, nie?
Agnieszka: Tak, tak.
Kasia: W zasadzie to będą wtyczki, które będą nam łączyły zewnętrzne systemy do newsletterów z naszym WordPressem. To już zależy na jakie rozwiązanie się zdecydujemy. One są różnie płatne, rożne mają cenniki. Do niedawna korzystałam z MailerLite. W tej chwili przeniosłam się na GetResponse.
Agnieszka: Ja odwrotnie.
Kasia: (śmiech) Natomiast niezależnie jaki to będzie system to on zawsze będzie miał jakąś wtyczkę do WordPressa, którą po prostu trzeba zainstalować i ona połączy, zrobi tą robotę za nas.
Agnieszka: To akurat świetna wiadomość! Sporo tych wtyczek. Tak sobie myślę, że jednak to jest trochę trudne, żeby to wszystko ogarnąć dla kogoś, kto nigdy się tym nie zajmował. Więc jakbym jednak chciała zlecić komuś postawienie tej strony to jakbyś powiedziała, tak z drugiej strony – na co miałabym uważać, o co miałabym zapytać, jak miałabym szukać tego, kto mi tą stronę postawi? Jak się do tego zabrać?
Kasia: Przede wszystkim sprawdzić, na tyle na ile się da, z kim chcemy tą współpracę podjąć – czy to jest agencja czy to jest freelancer czy to jest osoba, która w ogóle ma jakąś firmę. Trochę też ja bym się zastanawiała, gdzie go znaleźć właściwie i gdzie zacząć szukanie. Dzisiaj najczęściej ludzie wszystkiego szukają, w tym innych wykonawców, na Facebooku. Więc jeżeli już będziemy kogoś szukać na Facebooku to niech to będzie jakaś grupa związana z WordPressem – bo takie grupy też są na Fejsie. Jeżeli gdzieś poza Facebookiem, czyli gdyby tak w wyszukiwarkę wpisać po prostu „Zlecę stronę internetową”, to na pewno tych wyników wyszukiwania będzie mnóstwo i tu będzie trochę trudniej, ponieważ nie będziemy wiedzieli nawet za bardzo z kim będziemy współpracować, bo nie znamy tego człowieka. W social mediach, na takim Facebooku, to już sobie można coś przejrzeć, z kimś porozmawiać, to już będzie ktoś żywy, z jakimś swoim zdjęciem itd. Na pewno warto zapytać o doświadczenie tego człowieka i warto też pogadać tak sobie szczerze. Bo jeżeli nawet ktoś ma takie doświadczenie, że na razie nie za dużo tych stron postawił to nie przekreśla to faktu, że on może postawić stronę, która będzie prostą stroną internetową. Na pewno ten ktoś będzie tańszy i na pewno jego usługi będą tańsze. Więc to zależy też od tego, czy szukamy kogoś tańszego czy droższego. Z takich ważnych rzeczy to na pewno jest kwestia umowy i takiego dogadania się – czy podpisujemy umowę na zasadzie, że wymieniamy się jakimś papierem i sobie go przesyłamy czy umawiamy się i załatwiamy wszystko mailem i ten mail, jeżeli coś by się tam działo nie tak to ten mail, ostatecznie nawet w sądzie, jest dowodem w tej chwili. Ale zalecam mieć wszystko gdzieś spisane i najlepiej potwierdzone przez obie strony, ponieważ umawianie się przez telefon to nie jest dobry pomysł, bo jak się potem okazuje, to każdy rozumie wszystko inaczej. Warto sobie zdawać z tego sprawę. Poza tym jeżeli chcesz już zlecić taką stronę to zdecydowanie dowiedz się bardzo dokładnie za co płacisz i co dostaniesz. Ten zakres wykonywania usług to jest bardzo ważny, dlatego że każdy kto tworzy albo zleca tworzenie swojej pierwszej strony internetowej to trochę wchodzi na pole minowe w tym sensie, że nie do końca jest biegły w temacie. I to tak trochę jak z tymi kruczkami, czy takimi informacjami w umowach bankowych czy kredytowych pisanymi małą czcionką. To trzeba dobrze doczytać, czyli za co płacę i za co nie płacę. Co dostanę, ale czego nie dostanę, co nie wchodzi w ten zakres usługi. O to też warto dopytać. Zwłaszcza jeżeli są takie tematy, które chodzą po głowie, na przykład czy przy okazji wykonania tej strony internetowej czy to też będzie strona zoptymalizowana pod SEO już od razu czy trzeba to będzie gdzieś osobno zlecić. Czy będzie połączona z Google Analitycs? Tego typu tematy. Poza tym jest ważne pytanie czy strona będzie edytowalna. W sensie takim, że jeżeli ktoś nam ją wykona to czy da nam do niej pełne prawo administracyjne, że będzie można wszystko edytować, będzie można instalować wtyczki, będzie sobie można zmienić motyw, jeżeli będzie się chciało – niestety znam takich wykonawców, którzy na koniec oddają w trochę okrojony sposób administrowanie i zarządzanie swoją stroną. Niestety – ale to już znajoma – spotkała się z taką firmą, która na przykład w WordPressie wycinała jego podstawową funkcję, czyli blog i potem za włączenie tego bloga kazała sobie dodatkowo płacić. Niestety, ale się zdarza.
Agnieszka: Aha. Czyli faktycznie trzeba dopytać o wszystko zanim się umowę podpisze.
Kasia: Trzeba, trzeba. I trochę warto się też zorientować, co WordPress już sam w sobie ma. Trudno, żeby ktoś kogoś kasował za to, żeby mu dorobił komentarze na blogu, w WordPressie, bo to jest po prostu rzecz natywna, ten WordPress to ma i tak naprawdę to trzeba by się trochę pomęczyć, żeby te komentarze wyłączyć, bo normalnie one są. I na koniec jeszcze jedna rzecz: czy będziemy przeszkoleni z obsługi tej strony. Czyli jeżeli ktoś nam ją już odda to czy nam pokaże jak i gdzie edytować, jak wygląda ten kokpit, czy nas przeprowadzi jak dodawać wpisy, jak dodawać stronę i tego typu rzeczy.
Agnieszka: Faktycznie ważna sprawa jak ktoś do tej pory nie miał do czynienia to może sobie nie zdawać sprawy, że może do tej strony coś dodawać, coś edytować, coś zmienić.
Kasia: Moi klienci jak widzą pierwszy raz kokpit to w ogóle są zagubieni, bo to jest coś kompletnie nowego. Dla mnie to jest takie środowisko, że pływam jak ryba w wodzie, natomiast widzę jak pokazuję klientom na szkoleniach później pierwszy raz kokpit to w ogóle przypominam sobie te czasy, kiedy ja pierwszy raz widziałam kokpit – chociaż to było dawno temu, ale tak. To jest po prostu takie oprogramowanie, którego trzeba się nauczyć.
Agnieszka: Czy długo zajmuje później nauczenie się tego kokpitu i poruszanie się w nim?
Kasia: Wiesz co, moje szkolenia dla klientów to jest mniej więcej godzinka, dwie – taka, że ja już daję dostęp i klient sobie sam już tam chodzi pod moim czujnym okiem obserwatora. Daję mu konkretne zadania do wykonania i on je sobie robi w trakcie tego szkolenia. I potem zależy – albo komuś już wystarczy to albo czasem się zdarza, że ktoś potrzebuje, żeby mu podesłać mój e-book, w którym to wszystko jest opisane i będzie sobie mógł zaglądać. Czasem jest też tak, że ktoś po roku się odzywa: „Pani Kasiu, bo ja tutaj rok nie zaglądałem, a już zapomniałem jak to się robiło.” Więc to wszystko zależy.
Agnieszka: No tak. To jeszcze chciałabym się od Ciebie dowiedzieć do czego jeszcze WordPress można wykorzystać. Mówiłyśmy o stronach firmowych, wizytówkach, mówiłaś o stronach lądowania – a co jeszcze można zrobić? Czy coś jeszcze można na WordPressie fajnego zrobić?
Kasia: W zasadzie nadal pokutuje takie podejście, że WordPress to jest taki CMS, czyli system zarządzania treścią do blogów. Nadal pokutuje, bo on głównie dla blogów był stworzony kiedyś. Natomiast w momencie, kiedy Matt, czyli jeden z twórców, rozbudował go o wtyczki właśnie, to jakby skończyła się era samych blogów na WordPressie. Ale podstawowym i natywnym podejściem do WordPressa i skojarzeniem większości ludzi jest blog. I to jest coś, co jest najprościej stworzyć na WordPressie. Później oczywiście strony firmowe. Z powodzeniem funkcjonują sklepy na WordPressie, czyli takie miejsca, gdzie można coś kupić. À propos mówienia o wtyczkach to nie powiedziałyśmy o WooCommerce, najfajniejszej i najlepszej wtyczce, na której można postawić sklep. Coraz częściej też ludzie opierają na WordPressie kursy online i ja mam też tak zrobione, że moja platforma kursów online stoi na WordPressie. Poza tym strony lądowania, czyli miejsce, gdzie zbieramy kontakty. Przy czym tak naprawdę, odkąd w firmie zaczął pracować czy działać mój mąż, to się okazało, o czym ja osobiście nie wiedziałam, że na WordPressie można i social medium postawić, czyli takie miejsce, gdzie ludzie będą się logować, wymieniać usługami, rozmawiać ze sobą i to miejsce będzie zakryte przed niezalogowanymi użytkownikami. Nie ma jak widać ograniczeń, poza tym, że dla tych bardziej skomplikowanych rozwiązań trzeba też dbać o to, żeby WordPressa optymalizować pod względem prędkości i łączenia się z bazą danych, przeglądarkami itd.
Agnieszka: Czyli faktycznie, możliwości jest cała masa jeżeli chodzi o stawianie tych różnych stron.
Kasia: Jak najbardziej.
Agnieszka: Chciałabym się jeszcze dowiedzieć, gdzie można Cię spotkać? Wiem też, że sprzedajesz kursy z WordPressa to chciałabym też, żebyś powiedziała troszkę o tych kursach.
Kasia: Takie moje centrum zarządzania to jest blog i jest on pod adresem kasiaaleszczyk.pl, więc ufam, że łatwo zapamiętać (śmiech).
Agnieszka: Podlinkujemy też.
Kasia: Oprócz tego jestem bardzo początkującym podkasterem i prowadzę podkast „Jak żyć w necie?”, też pod adresem jakzycwnecie.pl i to o czym mówisz to jest Akademia i Akademia znajduję się pod adresem akademiaWP.pl. Tam są dostępne kursy online, rzeczywiście z WordPressa. Zaczynam organizować kurs w ogóle o WordPressie, bo to jest mega temat. Tam już niektóre moduły są, niektóre się tworzą. Poza tym jest kurs dotyczący tworzenia sklepu na WordPressie, w planach są kolejne, chyba landing page już jest. W każdym bądź razie w planach są już kolejne, ale moja doba ma niestety tylko 24 godziny (śmiech).
Agnieszka: (śmiech) Jak każda, niestety!
Kasia: Jak na razie! (śmiech) Intensywnie pracujemy nad tym, żeby to zmienić.
Agnieszka: Czy Ty zajmujesz się też stawianiem stron dla klientów czy z klientami już nie pracujesz?
Kasia: Tak, przy czym od jakiegoś czasu rozrasta nam się też zespół, więc tym bardziej zajmuję się tworzeniem stron dla klientów. I to od takich podstawowych, czyli od blogów, przez takie rzeczy jak zmianę motywów na bloga albo w ogóle konsultacje dotyczące tego jak można jakąś stronę rozwinąć, przez zwykłe stawianie stron firmowych na WordPressie, czyli to co wszyscy lubią najbardziej. Przez sklepy internetowe, po takie bardziej skomplikowane rozwiązania, odkąd mąż programista też się przytulił do firmy.
Agnieszka: Świetnie! To dziękuję Ci bardzo za ten ogrom informacji, który nam tutaj przekazałaś. Mam nadzieję, że dużo ciekawych rzeczy czytelnicy dla siebie wyciągną. Wszystkie te nazwy wtyczek i innych narzędzi podlinkujemy oczywiście w notatkach do tego odcinka podkastu na tosieoplaca.pl/podcast. I oczywiście adresy do Ciebie i Twoich miejsc też tam się znajdą, także zapraszamy słuchaczy do odwiedzenia bloga.
Kasia: Dzięki również i pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka: Dzięki, cześć!
Myślałem, że już dobrze znam wordpressa a po wysłuchaniu tego odcinka dowiedziałem się o jednej ciekawej wtyczce. Zainstalowałem właśnie wtyczkę shortcodes ultimate i wykorzystam ją w moim kolejnym wpisie na blogu 🙂
Ciekawy temat! Dobre rozmowy. 😉