W nowym odcinku podkastu mówię o formalnościach, związanych z zarabianiem na blogu.
Odcinek 7 – Formalności związane z zarabianiem na blogu
Słuchaj podcastu:
lub obejrzyj:
W tym odcinku mówię między innymi o tym:
- jak rozliczać się z zarobków z bloga, jeśli nie mamy firmy
- jak rozliczyć przychody z AdSense
- jak rozliczać przychody z sieci afiliacyjnych (np. webePartners, WhitePress, Salesmedia) oraz w programach partnerskich poza sieciami (np. PP wydawnictwa Helion)
- jak rozliczać się ze współpracy z markami i agencjami i kto w tym układzie płaci podatek dochodowy
- _formularz_zamowienia_wzor
- założeniu działalności przy sprzedaży własnych produktów
- sprzedaż bez działalności gospodarczej – jak to zrobić legalnie
Formalności, związane z zarabianiem na blogu są tu omówione głównie z naciskiem na sytuację blogera, który nie ma działalności gospodarczej. Przy działalności cały proces wypłacania i rozliczania pieniędzy jest znacznie łatwiejszy.
Na koniec pytanie do Was: jakie inne tematy powinnam poruszyć w podkaście? O czym chcecie posłuchać? Dziękuję z góry za wszystkie sugestie 🙂
Z wykształcenia polonistka, ale nigdy nie pracowałam w szkole. Jako freelancerka zaczęłam pracować w 2009 roku, pisząc teksty na zlecenie. Teraz uczę innych, jak zarabiać, nie wychodząc z domu. Mam też swój sklep internetowy, w którym można kupić akcesoria barmańskie.
Sprawdziłam, że praca w domu może być sposobem na życie. I to na całkiem niezłym poziomie 🙂
Ja mam zawodowe postanowienie, że nie będę już współpracować z blogerami, którzy nie wystawiają faktur. Sytuacja mnie do tego zmusza, bo ilość związanych z tym formalności po prostu mnie przerasta. Do tej pory muszę się upominać o odesłanie jakichś podpisanych umów i rachunków, muszę pamiętać o zapłaceniu podatków itd. Za dużo formalności, za dużo zachodu, za dużo czasu…
Nie wiem, gdzie widzisz problem. Jeśli chcesz współpracować na zasadzie umowy o dzieło, to rzeczywiście jest trochę wyliczeń. Ja (bloger) nie prowadzę działalności gospodarczej, ale w większości przypadków po prostu wystawiam zleceniodawcy uproszczony rachunek i sam się rozliczam z urzędem skarbowym. Zleceniodawca robi mi tylko przelew brutto.
Tak, mówię o umowie o dzieło. Już przed samym przygotowaniem tych umów, muszę dostarczyć księgowości dwa różne formularze z danymi na temat danej współpracy i podwykonawcy. Wszystko oczywiście podpisane przez obie strony, zeskanowane itp. Potem dochodzą formalności związane z umowami i rachunkami, które dodatkowo trzeba podpisać i odesłać pocztą. Niektórzy blogerzy się z tym ociągają i muszę się upominać. Na końcu dochodzi oczywiście kwestia zapłaty podatku, rozliczeń rocznych itp. A przy jednej kampanii nie współpracuję z jednym blogerem, tylko z kilkoma, więc wszystko to jest razy X. Zabawy jest z tym nieporównywalnie więcej niż z blogerem wystawiającym fakturę, dlatego nie… Czytaj więcej »
Fakturę dla Google wysyłasz do nich mailem? Na jaki adres? Proszę o źródło tej informacji 🙂 Spotkałam się z tym, że do Google nie wysyła się faktur, ponieważ rozliczają się na podstawie przelewów.
Nie, wysyłam ją tylko do księgowej.
Warto dodać, że żeby wypłacić pieniądze wtedy, kiedy się chcę w sieci afiliacyjnej, to trzeba mieć uzbierane minimum do wypłaty, które jest zależne od sieci partnerskiej (w każdej jest o to inna kwota, zwykle jest to minimum 50-150 zł).
Jak się dwie osoby bez działalności, że tak powiem spikną, to mogą utworzyć umowę o dzieło. Wtedy osoba przyjmująca zlecenie ma za zadanie odprowadzić podatek 🙂 Wystawiasz rachunek lub Twój zleceniodawca to robi.
Nie wiem czy dobrze widzę, może nie 😉 Szukam wersji do poczytania, jest takowa ?
Nie ma póki co, ale skoro tyle osób o to pyta to w końcu chyba czas przygotować wersje tekstowe 😉
Miałam nadzieję na więcej szczegółów, troszkę powierzchowne podejście do tematu odprowadzaniu podatku przez osobę fizyczną w przypadku współpracy z siecią afiliacyjną. Ani nie wiem, jak ten podatek się odprowadza (co miesiąc, po roku), ani jak to się odbywa. Przesłanie, jakie do mnie dotarło, to że najbardziej opłaca się założyć firmę, bo inaczej to mega trudno się rozliczać i wielki szacun dla takich śmiałków… no 🙂
ja jednak chętnie bym poczytała o rozliczaniu się z bloga, programów itp. w przypadku posiadania działalności gospodarczej 🙂 Pozdrawiam 🙂
Tutaj zrobię darmową reklamę serwisu useme.ue, gdyż bardzo fajnie rozwiązują problemy z rozliczaniem się między firmą a blogerem. Można wystawić FV nie mając firmy właśnie za pośrednictwem w/w serwisu. Na chwilę obecną nawet nie biorę pod uwagę jakieś umowy zlecenia tylko korzystam z useme. Polecam wszystkim.
Dobra opcja, również z niej korzystałem kilka lat temu. Natomiast na dłuższą metę nie polecam. Useme dobrze jest wykorzystać na początek, aby zdobyć klientów, rozwinąć swoje umiejętności. I dzięki temu jesteśmy dobrze przygotowani, aby później założyć własną działalność. Wtedy mamy trochę więcej pracy, ale zarazem więcej dochodów, więc usume już nic nam nie będzie zabierał 🙂
Nie wiem, jak Ci się kalkuluje własna działalność vs. 5% prowizji, ZUS zabiera przecież znacznie więcej, może oprócz psychicznego uspokojenia i poczucia bezpieczeństwa odnośnie odprowadzania składek 😀 chociaż racja, bycie na swoim to kolejny element rozwoju, także trzymam kciuki za dalszy rozwój i powodzenia! 🙂
Poza 5% prowizji useme zabiera jeszcze 10 zł od każdej wystawionej faktury. A jeśli w miesiącu wystawiasz ich kilkadziesiąt dla różnych klientów to już dość sporo 🙂 Dzięki wielkie za miłe słowa. Tobie również życzę powodzenia!
Panie Szymonie – Useme pobiera 5%, ale nie mniej niż 10 zł, a nie 5% i 10 zł. I proszę sobie to porównać do kosztów stałych prowadzenia firmy
Dziękuję za sprostowanie. Każdy indywidualnie musi ocenić. Ja wychodzę z założenia, że gdy wystawiamy w miesiącu od 50-100 faktur, to warto postawić na własną działalność. Wtedy dodatkowo budujemy o wiele lepsze relacje z klientami. Oni po prostu poważniej traktują Cię, jeśli masz własną działalność, a nie pośredników. Ale oczywiście zawsze miło wspominam współpracę z useme, zanim zdecydowałem się na ten krok 🙂