To nie będzie nic odkrywczego – mój sposób na odpoczynek od pracy.
Zauważyłam u siebie, że nie potrafię odpoczywać w domu. Nie dla mnie odpoczynek przy telewizorze czy z książką. Dom to miejsce, w którym pracuję, a więc żeby odpocząć – muszę z niego wyjść. Wyjątkiem bywa kuchnia – gotowanie to druga czynność, przy której mogę się zrelaksować. Może dlatego, że w kuchni raczej nie siedzę z laptopem nad pracą i to miejsce z pracą mi się nie kojarzy?
Najlepszym odpoczynkiem dla mnie jest spacer, najlepiej we dwoje. Dlaczego? Dla mnie spacer ma mnóstwo zalet.
1. Ruch. Tak, wiem, to może śmieszne, ale freelancer pracujący w domu czasem przez tydzień nie ma żadnego pretekstu, żeby z niego wyjść, żadnego spotkania, spraw do załatwienia. Wtedy długi spacer jest jedyną opcją, żeby trochę się poruszać. Lepsze byłoby oczywiście bieganie lub jazda na rowerze, ale nie oszukujmy się – zbliża się zima, więc bieganie i rower zostawmy hardkorowcom. Ja, leniuch, zimą stawiam na długie spacery. Koniecznie z Run Keeperem lub inną aplikacją, która pokazuje ile kilometrów przebyliśmy i w jakim tempie!
2. Miejsce. Znajomi się śmieją, że na spacery jeździmy samochodem. Ale ja wolę wybrać się na długi spacer w jakieś przyjemne miejsce – do parku albo za miasto, a skoro mieszkam prawie w centrum Łodzi, to kawałek trzeba przejechać. Park to świetne miejsce na długie spacery, bo można nie tylko pochodzić, ale i czasem usiąść na ławce i cieszyć się chwilą i tym, że nic nas nie goni, nie musimy nigdzie zdążyć, nigdzie się spieszyć.
3. Przyroda. Kiedy pracowałam na etacie i nie miałam zbyt wiele czasu na to, by chodzić na dłuższe spacery, „budziłam” się pod koniec jesieni i ze zdumieniem patrzyłam na drzewa – gdzie się podziały wszystkie liście, kiedy ta jesień minęła? Praca w domu daje możliwość lepszego przeżywania czasu, jeśli można tak powiedzieć. Masz więcej czasu, by przyjrzeć się temu, jak zmienia się świat wokół ciebie i nie masz poczucia, że życie ucieka między palcami.
4. Czas. Polecam wybierać na spacery – zwłaszcza teraz, przed zimą – porę wczesnopopołudniową, 14-15. O tej porze twoi znajomi są jeszcze w pracy, a gdy wyjdą, będzie już ciemno. Chociaż najlepiej pracuje mi się, kiedy na zewnątrz jest jasno, to polecam spacerować właśnie w ciągu dnia, dzięki temu dzień wyda ci się o wiele dłuższy niż normalnie.
5. Myśli, pomysły, koncepcje. Na spacerze można pobyć przez chwilę ze swoimi myślami – i ja to uwielbiam! To właśnie podczas spacerów wpadam na najlepsze pomysły, dotyczące samorozwoju, planuję, o czym będę pisać na blogu. Podczas spacerów rodzą się wszystkie moje plany podboju świata 😉
[…] pozwala nam załatwiać różne ważne sprawy w środku dnia, a gdy mamy ochotę, wyskakujemy na dłuższy spacer czy obiad wtedy, gdy wszyscy są jeszcze w pracy i w knajpach jest pełno wolnych […]