Dzisiaj trochę nietypowo – o efektywnym wykorzystaniu czasu wtedy, kiedy teoretycznie za wiele robić nie możemy.
Miałam ostatnio wątpliwą przyjemność spędzenia tygodnia w szpitalu. Tym razem czekała mnie operacja i trochę dochodziłam do siebie, ale w ubiegłym roku odwiedzałam szpital też w celach diagnostycznych. Były to krótkie, trzydniowe wizyty, podczas których byłam w pełni sił, nie musiałam całymi dniami bezczynnie leżeć w łóżku. W takich przypadkach czas spędzony w szpitalu można całkiem efektywnie wykorzystać. Oto kilka moich pomysłów na to, co można robić w szpitalu.
1. Czytanie książek
To chyba najłatwiejsze, co można zrobić. Ja do szpitala zabieram książki lekkie i przyjemne, ale jeśli idziesz zdrowy i masz siłę, by poczytać coś ambitniejszego – polecam książki branżowe albo książki z tematyki motywacyjnej czy innej, która akurat przyda Ci się w rozwoju osobistym.
2. Słuchanie podcastów i audiobooków
W szpitalu można spokojnie poświęcić kilka godzin na posłuchanie audiobooków lub podcastów – polecam np. podcasty Michała Szafrańskiego z bloga Jak oszczędzać pieniądze – na przykład odcinek 15 o tematyce Zarabianie na blogu.
3. Networking
Nie czarujmy się, w szpitalach sale jednoosobowe to rzadkość. Najczęściej leżysz na jednej sali z kilkoma innymi osobami. Rozmawiaj z nimi! Nigdy nie wiadomo, kogo spotkasz, a kilkudniowe wspólne leżenie sprzyja długim rozmowom i nawiązywaniu znajomości. Mnie nie udało się co prawda poznać akurat nikogo, kto zawodowo byłby mi bliski, ale za to wróciłam ze szpitala z namiarami na kogoś, kto sprowadza samochody z Niemiec 😉
4. Harmonogram postów na blog
Do szpitala zawsze zabieram coś do pisania – notatnik, długopis itp. Kiedy nie muszę zajmować się stałymi zleceniami i klientami, mam czas na zaplanowanie harmonogramu postów na swoje blogi.
5. Harmonogram pracy na najbliższe tygodnie/miesiące
Dłuższy pobyt w szpitalu sprzyja planowaniu. Możesz spokojnie zastanowić się, co chcesz robić w najbliższych tygodniach, czym musisz się zająć, a co może poczekać, co chcesz osiągnąć. To świetna okazja, by poszukać np. pomysłów na biznes czy – jeśli pracujesz w domu – pomyśleć nad nowymi sposobami pozyskania klienta. Nic nie stoi na przeszkodzie, by właśnie w szpitalu zaplanować ze szczegółami np. wakacyjną wycieczkę – zwłaszcza jeśli masz ze sobą np. tablet z dostępem do internetu.
6. Odnowienie kontaktów
Moja sąsiadka z sali wykorzystała czas bezczynnego leżenia na obdzwonienie wszystkich znajomych i rodziny. Normalnie nie ma czasu na to, żeby do kogoś na dłużej zadzwonić, ale w szpitalu każda godzina ciągnie się jak trzy godziny w domu 🙂
Może nie są to specjalnie odkrywcze sposoby na zabijanie czasu podczas pobytu w szpitalu, ale jeśli czeka Cię taka właśnie wątpliwa przyjemność w najbliższym czasie, a wiesz, że nie będziesz unieruchomiony w łóżku albo będziesz mógł zająć się czymś innym niż spanie i nabieranie sił – warto zastanowić się nad tym, co można robić w szpitalu. Tam czas naprawdę płynie zadziwiająco wolno, zwłaszcza w weekendy.
Najważniejsze,żeby z tego szpitala wyjść zdrowym bez względu na to czy się tam poszło w dobrej kondycji czy chorym :).Pomysły może i nie odkrywcze ale warto sobie je przypomnieć.A temat całkiem fajnie zbiegł się ze zbliżajacymi sie świętami dlateko pozwolę sobie na złożenie życzeń zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych 🙂
Pamiętam, jak 2 lata temu spędziłam w szpitalu 2 tygodnie… Gdyby nie to, że mój smarfon mógł robić jako router i miałam dzięki niemu internet w lapku, nie wiem, co bym zrobiła, chyba umarła z nudy 🙂
Mam nadzieję, że ze zdrowiem jest już u Ciebie dobrze,
pozdrawiam!
[…] je w spokoju poczytać w szpitalu, zwłaszcza jeśli kupi się przenośną lampkę. Dzięki niej nie przejmujesz się […]
Jutro kłade sie do szpitala by wyleczyc moje kocie dolegliwosci. Trzymajcie za mnie kciuki. W wolnym czasie bede zbijac baki i lapac szpitalne myszy. Obym wrócił na czterech łapach