Kilka powodów, dla których warto chociaż zastanowić się nad umieszczeniem na swojej stronie reklam Google AdSense.
Gdy zakładałam ten blog byłam gorącą zwolenniczką zarabiania na Google AdSense. Dalej uważam, że to niezła opcja przede wszystkim dlatego, że reklamy AdSense są łatwo dostępne, nie trzeba z nikim podpisywać umowy – wystarczy pobrać kody banerów i umieścić je na stronie. Ale nie ukrywam, że moje zarobki z AdSense mocno spadły przez ostatnie dwa lata. W lipcu 2014 miałam rekordowy miesiąc, w którym zarobiłam 3012 zł na moich wszystkich stronach. Super kwota, już snułam plany, że będę tak zarabiać zawsze i to będzie spory dodatek do mojej pensji freelancera.
Niestety plan upadł, bo od lipca AdSense zarabiał coraz gorzej. Nad przyczynami zastanawiałam się już jakiś czas temu (Spadające zarobki z AdSense – co może być przyczyną?). Obecnie zarabiam ok. 800 zł regularnie ze wszystkich moich stron, które łącznie mają jakieś 272 tysiące wizyt miesięcznie. Trzeba jednak powiedzieć uczciwie, że nie wykorzystuję w pełni możliwości tego programu (na jednej stronie można mieć maksymalnie 3 reklamy AdSense, a ja na niektórych mam jeden).
Dlaczego więc radzę blogerom, by mimo wszystko rozważyli umieszczenie reklam AdSense na stronie?
Reklamy Adsense mogą nam się przydać na trzy sposoby:
- Dzięki nim wiesz, w którym miejscu umieścić baner reklamujący swoje usługi/produkty/posty lub baner od klienta. Nie wiem, czy macie propozycje od firm, które chcą umieścić baner na Waszych blogach, ale prędzej czy później każdy jakąś propozycję dostanie. Dzięki temu, że mam na blogu banery AdSense mogę nie tylko pokazać klientowi, gdzie będzie jego baner, jeśli podpiszemy umowę o współpracy, ale także wybrać takie miejsce, w którym umieszczenie baneru najbardziej mu się opłaci. W panelu AdSense mam bowiem informacje o tym, jak często ludzie klikają w poszczególne banery, więc dobrze wiem, czy lepiej umieścić reklamę np. na górze strony, w poście czy w panelu bocznym bloga. To się przydaje także do umieszczania własnych reklam albo banerów z programów afiliacyjnych. Można więc powiedzieć, że reklamy AdSense można potraktować jako takie narzędzie analityczne. Nie dość, że darmowe, to jeszcze ktoś nam płaci za jego używanie 🙂
- Dzięki AdSense wiem jak wyceniać umieszczenie banera na stronie. Gdy ktoś pyta ile będzie kosztowało umieszczenie reklamy na moim blogu w panelu bocznym mogę sobie sprawdzić ile w ostatnim miesiącu zarobiła dla mnie jednostka AdSense w tym miejscu. To jest już podstawa do zaproponowania jakiejś ceny klientowi. Ja zwykle mnożę zarobki z AdSense dla danej jednostki razy trzy i to jest moja cena za baner. Dzięki temu, że mogę sprawdzić, w które banery ludzie klikają najczęściej, mogę też zróżnicować stawki za baner na górze strony od stawek za baner we wpisie.
- Dzięki AdSense mogę wpisywać w koszty firmy wydatki związane z blogiem. Dlaczego? Ano dlatego, że aby w kosztach firmy umieścić wydatki na coś, co nam jest potrzebne do blogowania, to najlepiej by było, gdyby blog przynosił dochód (czytaj o 6 nieoczywistych wydatkach, które możesz wrzucić w koszty firmy). Jasne, że tu przynosi niewielki i w ogólnym rozrachunku będziemy na minusie, bo więcej wydamy np. na produkty, prowadząc blog kulinarny, niż na nim zarobimy dzięki AdSense. Ale nie ulega wątpliwości, że dzięki temu, że mamy reklamy AdSense, możemy wykazać stały, comiesięczny przychód. No może jeśli oglądalność jest mała to przychód będzie rzadszy, bo trzeba osiągnąć próg 300 zł do wypłaty. Ale to z pewnością powód, który trzeba mieć na uwadze, jeśli ma się firmę.
Na koniec dodam jeszcze, że nawet jeśli AdSense zarabia mało, to zawsze jest jakaś kasa. I to w sumie dość dobra opcja dla blogerów, którzy mieli spory blog, np. koło 30-40 tysięcy odwiedzin miesięcznie, ale nie chce im się już tego bloga prowadzić. Przy takiej oglądalności można mieć z AdSense miesięcznie jakieś 150-200 zł i to bez konieczności pisania nowych postów (jeśli Twój ruch pochodzi z Google). Na waciki zawsze się uzbiera 🙂
AdSense jest ciekawym narzędziem mogącym zwiększyć ruch Twojej strony lub dać zarobić osobie prowadzącej strone, która udostępni pod reklamy część przestrzeni swojej witryny. Pomysł na wykorzystanie w taki sposób jak pisze autorka jest rzeczywiście fajny i trafiony, ale wcześniej proponuję wszystkim chętnym zapoznać się z dokładnym działaniem reklam od google, żeby nic nas nie zaskoczyło.
Jesteście niemal wszyscy bardzo niezadowoleni z zarobków w adsense, a mimo to uważacie że warto mieć te reklamy na stronie. Masochizm jakiś? 🙂
Ja powoli wycofuje adsense ze swoich stron. Szanuje swoją pracę i nie zgadzam się na śmieszne stawki.
Faktycznie to bardzo fajne źródło analizy. Że też na to nie wpadłem… 🙂
Używasz narzędzi prosto z google by robić te analizy, czy czegoś spoza googl’a?
Zastanowiłbym się czy reklamy google nie mają wpływu na pozycjonowanie naszej strony w wyszukiwarce google.
Ja dopiero zaczynam pisać bloga.Wszystkie twoje wskazówki chłonne jak gąbka.Pozdrawiam cieplutko
Ja dopiero niedawno zdecydowałam się na reklamy google więc nie mam jeszcze wyrobionego zdania.
Mam jednak pytanie niezwiązane z treścią wpisu, już kilkukrotnie chciałam je zadać ale jakoś tak nie miałam odwagi 😉 Gdy klikam na linki na Twoim blogu, strona otwiera mi się w tym samym oknie. Ponieważ znam Twój blog wiem gdzie byłam, ale są blogi na które trafiam przypadkiem i po kilkukrotnych kliknięciach nie zawsze pamiętam skąd zaczęłam. Moje pytanie brzmi …. Czy to ma jakieś znaczenie, np. dla googla że stosujesz taką metodę czy stosujesz ją bo uważasz, że tak jest lepiej?
Naszła mnie taka refleksja, że bardzo często ludzie czują niechęć do reklam gdziekolwiek, ale czy przypadkiem dzięki reklamom strona/blog nie wygląda nieco profesjonalniej? Ktoś odwiedzający taką witrynę od razu koduje gdzieś tam z tyłu głowy, że ma do czynienia z czymś poważniejszym 😉
Ciekawy artykuł i spostrzeżenia na temat AdSense. Dzięki za to! Mnie natomiast zastanawia jeszcze jedna rzecz. Czy na bazie własnych doświadczeń jesteś w stanie określić, czy lepiej od razu dać AdSensa czy dopiero jak ruch na stronie odpowiednio wzrośnie? Tak samo czy są jakieś czynniki techniczne wpływające na zarobki AdSense w sposób bezpośredni (szybkość strony, protokoły, etc.)? Pozdrawiam.
Jestem ciekawy czy nadal inwestujesz w Adsense. Ja się poważnie zastanawiam czy reklamy na blogu nie zniechęcają czytelników. Co ty o tym myślisz już teraz, w 2020 roku? 🙂
Prowadzę bloga od trzech lat. http://www.irenakuczynska.pl Niedawno wrzuciłam reklamy AdSense ale czasem są a czasem znikają. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Czy ktoś mi to wytłumaczyć może?