Nieczęsto poruszam na blogu tematy związane z macierzyństwem i prowadzeniem biznesu przez mamy, ale nadarzyła się okazja. Napisała do mnie czytelniczka, która ma w domu kilkumiesięczną córeczkę. Czytelniczka wymarzyła sobie sklep internetowy z asortymentem związanym częściowo z dziećmi i zadała mi szereg pytań o swój pomysł na biznes. A że moja odpowiedź może przydać się też innym mamom w podobnej sytuacji, pomyślałam, że napiszę ten wpis. Jaki pomysł na biznes dla młodej mamy jest lepszy – sklep czy usługi online?
Tak się składa, że od 2009 roku zarabiam na życie zdalnymi usługami, a od 2015 mam też swój sklep internetowy (chociaż prawdę mówiąc wcześniej już dwukrotnie – i to z niepowodzeniem – próbowałam handlu na Allegro). Myślę, że mam już na tyle dużo doświadczenia w jednym i drugim, że mogę porównać te dwa sposoby zarabiania. Oba, jakby nie patrzeć, można zacząć, nie wychodząc z domu (tak jak ja to robię do dziś).
Tak się również składa, że niezliczenie wiele razy czytałam w różnych artykułach o pomysłach na biznes dla mamy i zwykle jako świetny pomysł przedstawiany był sklep internetowy. A moim zdaniem usługi są znacznie lepsze. Ale nie uprzedzajmy faktów. Oto moje zestawienie cech biznesu, opartego na usługach i sklepu internetowego.
Usługi | Sklep internetowy | |
Czy start jest trudny? | start jest łatwy, nie wymaga podjęcia wielu działań (wystarczy podjąć decyzję i spróbować swoich sił w ogłoszeniach na portalach ze zleceniami) | może potrwać długo – trzeba założyć sklep (np. na specjalnej platformie), sprowadzić towar, opisać go, zrobić zdjęcia, wstawić do sklepu itp..) |
Ile czasu potrzeba od pomysłu do wystartowania? | kilka dni – założenie swojego profilu w portalu ze zleceniami, dołączenie do grup facebookowych, przygotowanie prostej oferty to łącznie kilka godzin pracy | minimum 2-3 miesiące zejdzie na sprowadzaniu towaru, fotografowaniu, opisywaniu |
Jaka jest konkurencja? | w zależności od branży – jeśli masz mocno specjalistyczne umiejętności, będzie Ci łatwiej | w zależności od branży – są branże obstawione przez dużych graczy (np. elektronika), w których mały sklep się raczej nie przebije. Ale możesz szukać swojej niszy, w której uda Ci się przebić |
Ile pieniędzy potrzeba na inwestycje? | 0 złotych jeśli masz komputer i usługi będziesz świadczyć online | w zależności od tego, co sprzedajesz, potrzebować będziesz pieniędzy na: abonament platformy do sprzedaży (od 49 zł netto), towar (od ok. tysiąca do kilkunastu tysięcy na początek), opakowania (dwieście-trzysta złotych na pudełka na początek powinno wystarczyć), zdjęcia i opisy produktów (zdjęcia produktowe na białym tle kosztują od ok. 25 zł za sztukę, opis na 1000 znaków zamówisz już od ok. 10 zł za sztukę). |
Jakie są formalności? | pierwsze zlecenia możesz wykonywać na umowę o dzieło, umowę zlecenie, możesz także wystawiać faktury za pośrednictwem serwisu Useme.eu | musisz założyć firmę, jeśli chcesz sprzedawać w internecie. |
Kiedy zarobisz pierwsze pieniądze? | Po zrealizowaniu pierwszego zlecenia – może to być już w pierwszym miesiącu od podjęcia decyzji o świadczeniu usług | Gdy sprzedasz pierwsze produkty, czyli nie wcześniej jak w 2-3 miesiące od podjęcia decyzji o starcie działalności |
Czy ten pomysł się skaluje? | Nie. Zarabiasz wtedy, gdy pracujesz. Jeśli nie masz czasu, nie zarabiasz, nie możesz pracować dłużej niż kilkanaście godzin dziennie, a Twoje zarobki związane są bezpśrednio z czasem pracy. | Tak. Gdy zamówień będzie więcej, będziesz zarabiać więcej i nie zależy to bezpośrednio od czasu, jaki przeznaczysz na pracę. |
Czy można wziąć „wolne” od pracy? | Tak, możesz wyjechać na urlop i przez jakiś czas nie przyjmować zleceń, albo zrobć zlecenia na zapas. | Nie do końca. Musisz mieć świadomość, że gdy otworzysz sklep, a klienci będą składać zamówienia, trzeba będzie je wysyłać, niezależnie od tego, czy akurat chcesz mieć dzień wolnego czy dziecko ma zapalenie płuc. |
Czy ktoś może mnie zastąpić? | Jeśli świadczysz usługi osobiście, to raczej nie. | Tak, z czasem możesz pomyśleć o zatrudnieniu pracowników albo zlecić obsługę logistyczną (np.. Wysyłanie paczek) zewnętrznej firmie |
Co jeśli moje dziecko zachoruję i nie będę mieć czasu na pracę? | Terminy zleceń, ustalone z klientami można spróbować przekładać, a nowych zleceń nie przyjmować. | Jeśli traktujesz poważnie swój sklep i swoich klientów, nie ominie Cię odbieranie telefonów z pytaniami, wysyłanie zamówionych paczek. |
Co jeszcze muszę wiedzieć? | W pierwszych miesiącach nastaw się na niewielkie zarobki. W końcu stawiasz pierwsze kroki na zupełnie nowym rynku pracy zdalnej – to tak, jakbyś był na stażu w nowej firmie. Z czasem nauczysz się zdobywać lepsze zlecenia. | Prowadzenie sklepu będzie wymagać od Ciebie dużej wiedzy, jeśli chodzi o marketing. Dopóki nie nauczysz się, jak promować swój sklep (np. na Facebooku, w Google Shopping, na Instagramie), jest male prawdopodobieństwo, że ktoś do niego trafi i coś kupi. Przemyśl też, czy jesteś w stanie wysyłać sama paczki i gdzie będziesz trzymać towar. |
Podsumowanie:
Jak widzisz, w moim odczuciu prowadzenie biznesu opartego na usługach online jest znacznie łatwiejsze na początku. Przede wszystkim nie wymaga inwestycji, a na pierwsze zarobione pieniądze nie trzeba długo czekać. Prowadzenie własnego sklepu to naprawdę OGROM pracy i trzeba mieć do tego sporo cierpliwości. No i też umiejętności albo pieniędzy. No bo tak – albo robisz sobie zdjęcia produktów samodzielnie (jeśli umiesz i masz przyzwoity aparat), albo płacisz. Albo piszesz teksty samodzielnie, albo płacisz. Albo umiesz sobie skonfigurować reklamy na Facebooku (lub chociaż poprowadzić fanpage, ale nie oszukujmy się, zasięgi organiczne fanpage’y nie są specjalnie duże), albo płacisz. I tak można wymieniać jeszcze długo.
Po raz kolejny zachodzę w głowę, dlaczego magazyny o prowadzeniu firmy podsuwają jako pomysł na biznes dla młodej mamy prowadzenie sklepu, zamiast szukania dla siebie miejsca w usługach. Wierzcie mi, kobiety, w usługach łatwiej jest zacząć i zobaczyć pierwsze efekty 🙂
Pewnie nie wyczerpałam tematu, więc jeśli macie pytania związane z jednym i drugim sposobem zarabiania, piszcie w komentarzach śmiało.
Polecam usługi, mniej absorbująca, a to ma dla matki dość szczególne znaczenie. Zawsze może popracować, kiedy dziecko śpi. A posiadając sklep jest o wiele trudniej 🙂
Sklep internetowy nie wymaga od młodej mamy umiejętności, a usługi już tak. Nie każdy potrafi pisać na zlecenie, projektować ogródki czy udzielać porad finansowych. Sklep to tylko kup i sprzedaj drożej. Ale zgadzam sie z Tobą, Aga, rowniez wg mnie START w usługach jest mniejszym wyzwaniem, o ile coś się potrafi 🙂