Praca w domu Cię męczy? Wyjdź z laptopem do ludzi! W biurze coworkingowym możesz nie tylko pracować w spokoju, ale też odnieść dodatkowe korzyści. O produktywnej pracy we wspólnej przestrzeni opowiada dzisiaj w gościnnym wpisie Oskar Grochowalski, którego już niedługo będzie można bliżej poznać na blogu Zdalny Ninja.
Myślę, że zgodzisz się ze mną kiedy powiem:
praca w domu nie zawsze jest wydajna.
Oprócz setek porad jakie możesz znaleźć na temat jak pracować produktywnie w domu, możesz wybrać prostą alternatywę – pracę w coworku. Tu Twoja skuteczność może znacząco wzrosnąć.
Poniżej znajdziesz garść wskazówek, które pozwolą Ci czerpać jak najwięcej korzyści z przebywania we współdzielonej przestrzeni do pracy.
1. Wybierz odpowiedni cowork
Najbliższy Tobie możesz znaleźć na stronie Coworking Poland. Nie śpiesz się jednak z wyborem.
Większość tego typu biur umożliwia Ci pracę przez jeden dzień bezpłatnie. Wykorzystaj go mądrze. Przeznacz go na zapoznanie z osobami, które będą Twoimi sąsiadami przez najbliższe miesiące, a może i lata. Czas na pełne skupienie przed komputerem przyjdzie później.
Upewnij się, że nowe miejsce pracy pasuje do Twojego stylu działania i osobowości. Masz w zasadzie dwie opcje.
Możesz wynająć miejsce w prywatnym pokoju. Wtedy masz całą przestrzeń dla siebie. Biurko, tablica do wizualizacji pomysłów i dwa krzesła – dla Ciebie i potencjalnego gościa. Oaza prywatności.
Jeżeli nie gra to z Twoją naturą i bardziej stymulują Cię pomieszczenia z lekkim szumem w tle, wybierz open-space. Inna zaleta tego rozwiązania – cena. Prywatne pokoje potrafią słono kosztować.
To jednak nie wszystko.
Wybierając cowork zwróć też uwagę na przestrzeń do rozmów. Wiele biur ma przeznaczone oddzielne pomieszczenie, tzw. common space’y, z pufami, ekspresem do kawy a czasem piłkarzykami. Plusem będzie też mała sala konferencyjna, gdzie możesz zapraszać swoich klientów.
Kiedy już wybierzesz odpowiedni cowork, przejdź do następnego punktu…
2. Przygotuj się do pracy
Sama zmiana lokalizacji z domu na biuro często przestawia przełącznik w Twojej głowie na pozycję ‘praca’. Zdarza się jednak, że to nie wystarcza.
Po pierwsze, dzień wcześniej ustal zadania, które musisz wykonać. Możesz od razu zdefiniować priorytety i zacząć od najtrudniejszego z nich. Nastawi Cię to odpowiednio na resztę dnia, dając porządną dawkę energii po jego zakończeniu.
Dokładna lista rzeczy do zrobienia pozwoli Ci pozostać na właściwej ścieżce. Jeżeli jesteś osobą, która łatwo się rozprasza, stosuj zasadę jedna rzecz na raz. To pozwoli uniknąć efektu ‘rozbiegania’ umysłu i ułatwi sensowne rozplanowanie czasu spędzonego w coworku.
Po drugie, ustal granice. Ze sobą i z innymi. Mi bardzo pomogły krótkie deadline’y, które zmuszają do szybkiego działania i minimalizują skłonność do zwlekania (prokrastynacji).
Ustal też sam ze sobą, że pracujesz w pracy. Wieści o Twoim podejściu bardzo szybko rozejdzie się po biurze. Dzięki temu ilość osób, które będą chciały przyjść na krótką pogawędkę zmniejszy się do minimum.
Oczywiście bardzo fajnie jest wspólnie spędzać czas z innymi, ale musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: Co tego dnia jest najistotniejsze i jaki jest mój cel?
Pamiętaj, że cowork różni się od biura, więc nie musisz być dostępny dla każdego w dowolnym momencie dnia.
Po trzecie, przygotuj sprzęt i jedzenie. Zabierz z domu to, co niezbędne w pracy – zasilacz do laptopa, ładowarka do telefonu, czy artykuły papiernicze. Warto mieć z czasem cały komplet już na miejscu.
Jedzenie możesz przygotować w domu lub kupić u jednego z dostawców, który zwykle pojawia się w takich miejscach koło godziny 12.
Jest też opcja cateringu subskrybowanego na cały miesiąc. Wyjątkowo oszczędne czasowo rozwiązanie, szczególnie gdy trzymasz się wyznaczonej diety.
Chcesz zjeść na ciepło? Nie ma problemu. W większości coworków jest kuchnia wyposażona w mikrofalówkę i inne udogodnienia.
3. Weź ze sobą słuchawki
Naucz kolegów, że słuchawki na uszach to znak “Pracuję, proszę nie przeszkadzaj”. Ratujesz w ten sposób niesamowitą ilość czasu, jaką musiałbyś spędzić na tłumaczeniu, że jesteś zajęty. Taka naturalna bariera odstraszy niejednego interesanta.
Są coworki, które oferują playlisty (dostępne przez Spotify) skomponowane pod kątem pracy. Ciekawa opcja, choć mi jeszcze nie udało się z niej skorzystać.
Kupując słuchawki weź pod uwagę, że będziesz musiał od czasu do czasu zadzwonić. W takich sytuacjach dobrze mieć zestaw wyposażony w mikrofon. Nie wyobrażam sobie spotkań na Skype / Hangouts trwających często powyżej 30 min z telefonem w ręku.
W czasie przedłużających się telekonferencji w większym zespole możesz po prostu wyciszyć mikrofon i słuchać jedynie tego, co mają do powiedzenia pozostali rozmówcy.
Pewnie się teraz zastanawiasz: Po co iść do biura, gdzie będziesz się izolować, skoro możesz równie dobrze zostać w domu? Odpowiedź znajdziesz w następnym punkcie.
4. Wykorzystaj cowork do networkingu
Cowork, jak wiesz, to miejsce, gdzie ludzie przychodzą z nastawieniem na pracę. Człowiek, jako istota socjalna, nabywa podobnych zachowań, co jego rówieśnicy. Widząc ludzi pracujących, sam zaczynasz być bardziej skupiony.
Wszystkie działania na polu biznesowym zaczynają się jednak od relacji.
Wykorzystaj przerwy na lunch, żeby nawiązywać nowe znajomości. Często okazuje się, że możesz w ten sposób poznać swojego przyszłego partnera biznesowego, kolegę o jakim marzyłeś lub mentora, od którego się wiele nauczysz.
Pora lunchu to czas, kiedy ludzie są nastawieni bardzo towarzysko do otoczenia. Idealny moment, żeby rozpocząć rozmowę na dowolny temat, sprawdzić co Was łączy i znaleźć szansę na wielopłaszczyznową współpracę.
Już pierwszy dzień, kiedy dokonujesz wyboru, czy właśnie te biuro Ci odpowiada, jest okazją do networkingu. Co więcej, w niektórych miastach znajdziesz coworki tematyczne, co pozwala ‘usiąść wśród swoich’. Czyni to z nich idealne miejsca do nawiązywania znajomości odpowiednich pod kątem rozwoju.
Bywa jeszcze lepiej.
Organizatorzy przestrzeni współdzielonych często organizują spotkania, na które przychodzą osoby z zewnątrz. Jedna z cenniejszych zalet takich biur.
Praca w coworku może być przyjemną zmianą tempa pracy, a nawet podwyższeniem jej jakości. To, według mnie, doskonały sposób na samodzielne działanie w bardziej profesjonalnym otoczeniu. Praca zdalna w takim otoczeniu wymaga zmiany nawyków. Pomaga też wyrobić nowe, lepsze.
Oskar Grochowalski o sobie:
Przedsiębiorca · Podróżnik · Miłośnik survivalu
Członek zespołu Zdalny Ninja. Za cel przyjął dokonać niemożliwego: uniezależnić polskich pracowników od biura i ustawowych godzin 9-17. Sposób na życie znalazł w pracy zdalnej, która pozwala uciec od rutyny i zrealizować długo planowane marzenia.
Ciekawy tekst! Moja pierwsza myśl:” tjaaa a co ma zrobić np. taki introwertyk?”, ale przyznam, że po przeczytaniu artykułu zmieniłam zdanie 😉