29 sposobów na tanie ubrania, czyli jak kupować ciuchy z głową

utworzone przez | sie 13, 2014 | Oszczędzanie | 50 Komentarze

Idzie jesień (przynajmniej w centrach handlowych), czas rozejrzeć się za jesienną garderobą. W sklepach pojawiają się już jesienne kolekcje – płaszcze, kurtki, zakryte buty, a lada dzień skończą się wyprzedaże letnich rzeczy. Dla tych, którzy wybierają się w najbliższym czasie na zakupy ubraniowe zebrałam w jednym miejscu garść porad – jak kupować ciuchy z głową. Oto moje sposoby na tanie ubrania. I nie – nie będzie tylko o zakupach na wyprzedażach i w ciuchlandach.

29 sposobów na tanie ubrania

Lista jest dość spora i znajdziesz tu nie tylko sposoby na zaoszczędzenie kilku złotych na konkretnych ciuchach, ale i na zaoszczędzenie na ubraniowych zakupach w ogóle. Zastosowanie się do niektórych zasad pozwoli ograniczyć wydatki na ubrania – może nie już dziś, ale z pewnością w przyszłości.

1. Przygotuj się do zakupów

Na zakupy spożywcze zawsze chodzisz z listą, żeby oszczędzić na nieprzewidzianych wydatkach, prawda? Kupując ubrania też zrób listę. Przed wyjściem na zakupy przejrzyj szafę – zmiana pory roku to świetna okazja, bo to, co nadaje się na lato pewnie wyląduje w dalszych zakątkach szafy, a na lepiej dostępnych półkach położysz cieplejsze swetry i długie spodnie. Przy okazji poprzymierzaj wszystko, sprawdź, czego Ci brakuje i zrób listę. Zobacz także, jakie kolory dominują w Twojej szafie, by kupując nowe rzeczy wybierać takie, które będą pasowały do innych Twoich ubrań.

2. Przejrzyj aktualne kolekcje sklepów

Ja zawsze przed zakupami szperam w internecie i przeglądam asortyment sklepów z ulubionej galerii, sprawdzam ceny i patrzę, w którym znajdzie się to, co mam na liście. To zaoszczędza mi potem czasu w sklepie, a im mniej go tam spędzam, tym mniejsza pokusa, by kupić coś, czego nie mam na liście. Poza tym ceny w internecie łatwiej porównywać – dzięki temu wiem, że np. kurtka dżinsowa, którą chcę kupić będzie tańsza w sklepie X, a droższa w sklepie Y.

3. Kupuj na wyprzedażach

To naprawdę dobry sposób na zakupy, jeśli wiesz, czego Ci potrzeba i odłożysz sobie większą kwotę na zakupy. Podczas wyprzedaży można kupić taniej wszystko – nawet garnitury. Tak kupiliśmy garnitur na ślub – za 60% jego pierwotnej ceny, w Pawo.

4. Podczas wyprzedaży wchodź nawet do sklepów, które wydają Ci się za drogie

Gdy obniżki sięgają kilkudziesięciu procent, nawet w drogich i ekskluzywnych butikach możesz kupić coś w bardzo atrakcyjnych cenach, często nawet niższych niż w tych tańszych sklepach. Przykład? Widziałam ostatnio bardzo dobrej jakości białe, bawełniane męskie koszule w Van Graafie za 39 złotych. Poza wyprzedażami kupienie bawełnianej koszuli w tej cenie jest niemożliwe.

5. Na wyprzedażach rozglądaj się też za akcesoriami i bielizną

Chustki, biżuteria, bielizna, skarpetki, paski – to wszystko też warto kupować na wyprzedażach, tym bardziej, że to przeważnie rzeczy, które nie wychodzą z mody.

6. Kupuj po sezonie

Nawet gdy wyprzedaże sezonowe już się skończą, część sklepów oferuje jeszcze asortyment sezonowy przez jakiś czas. Znacznie taniej będzie kupić np. kostium kąpielowy we wrześniu albo czapkę zimową, gdy zima się już kończy niż na początku sezonu. Zwłaszcza, że to także – podobnie jak akcesoria – ubrania na więcej niż jeden sezon, więc raczej nie ma obawy, że będą niemodne w przyszłym sezonie.

7. Kupuj rzeczy uniwersalne

Jeśli boisz się, że coś zbyt szybko wyjdzie z mody – postaw na klasykę. Są takie uniwersalne ubrania, które nigdy nie wychodzą z mody – na przykład białe koszule, ołówkowe spódnice czy „mała czarna”, a u mężczyzn – chociażby granatowe marynarki czy spodnie chino. Kupując takie klasyczne ubrania nie zaoszczędzisz może w chwili zakupu, ale z pewnością będziesz mógł nosić je przez długi czas. Co więcej – zawsze będziesz wyglądać elegancko, a wystarczy, że dobierzesz inne dodatki – możesz wyglądać oryginalnie i inaczej każdego dnia.

8. Postaw na jakość

To także rada, która pozwoli Ci oszczędzić na zakupie ubrań, ale w dłuższej perspektywie. Trudno wydawać więcej na ubrania lepszej jakości, jeśli nie ma się zbyt wiele w portfelu, ale czasem lepiej kupić jedną parę porządnych butów, które posłużą kilka sezonów niż buty za kilkanaście złotych, w których pochodzimy dwa tygodnie. Idąc na zakupy weź to pod uwagę – może zamiast kupować 3 bluzki kup tylko jedną, ale z lepszej gatunkowo tkaniny?

9. Odwiedzaj outlety

W dużych miastach jest ich całkiem sporo – w outletach znanych marek możesz kupić tanie ubrania z ich kolekcji w obniżonych cenach. Chociaż tu trzeba uważać – nie zawsze cena na metce przed „obniżką” faktycznie taka była – dlatego jeśli ma się ulubione marki, warto śledzić ich ceny i nie dać się złapać na takie oszukane promocje. W outletach znajdziesz ubrania z kolekcji, których nie ma już w sklepach, ale często także z aktualnych kolekcji, tylko w bardzo małych lub bardzo dużych rozmiarach. Jeśli jesteś niewymiarowy – masz szczęście, outlety są idealne dla Ciebie!

10. Sprawdzaj zawsze ceny na metkach, a nie na stojakach z ubraniami

Ile razy zdarzyło Ci się nabrać na promocję „wszystko od 19,90 zł”? Taki napis często jest na całym wieszaku/stojaku z ubraniami, a gdy przyjrzysz się metkom, okazuje się, że tylko jedna rzecz kosztuje te 19,90, a pozostałe są o kilkadziesiąt złotych droższe. Jeśli kupujesz naraz więcej ubrań, łatwo to przeoczyć, więc zawsze sprawdzaj cenę, zanim podejdziesz do kasy.

11. Porównuj ceny ze sklepu z cenami w internecie

Pisałam o tym już w poście: Oszczędzanie na dużych zakupach: różnice w cenach w sklepach internetowych i stacjonarnych. Kupując pewnego razu buty w sklepie znanej sieci udało mi się zaoszczędzić aż 30% tylko dlatego, że zamiast kupić je w sklepie – zamówiłam w ich sklepie internetowym z darmową dostawą do domu.

12. Korzystaj z porównywarek cenowych

Ta metoda nie sprawdzi się raczej, jeśli kupujesz tanie ubrania nie markowe, ale jeśli upatrzysz sobie jakiś model np. sportowych butów, które sprzedawane są w wielu sklepach, warto przed zakupem sprawdzić np. na Ceneo, gdzie można dostać je najtaniej.

13. Odwiedzaj ciuchlandy

To kolejny banał, ale zakupy w ciuchlandzie mogą być naprawdę dobrym sposobem na kupienie świetnych, markowych rzeczy, niekiedy jeszcze z metkami. W zeszłym roku udało mi się w ten sposób kupić np. śliczne malinowe szorty za 7 złotych od Marksa i Spencera, a dzień wcześniej mierzyłam bardzo podobne w jednej z sieciówek i na wyprzedaży kosztowały prawie 60 zł. Kluczem do udanych zakupów w ciuchlandzie jest wybranie sobie jednego lub kilku sklepów z używaną odzieżą, ale takich, w których często jest zmiana asortymentu i pojawiają się markowe i tanie ubrania. Ja lubię te sklepy, w których cena jest od razu na metce konkretnego ciucha, nie ma zakupów na wagę.

14. Przeglądaj serwisy ogłoszeniowe i Allegro

Nie namawiam do kupowania szmat, jakich pełno jest w tych serwisach, ale do wyszukiwania perełek – zwłaszcza jeśli chodzi o markowe ubrania dla dzieci pole do popisu jest duże, a ubrania w dobrym stanie – bo dzieci, zwłaszcza małe, nie zdążą ich przecież zniszczyć zanim wyrosną.

15. Korzystaj z programów lojalnościowych ulubionych sklepów

Takie sklepy jak KappAhl, CCC, Orsay i wiele innych sieciówek regularnie przysyłają swoim klientom, posiadającym karty lojalnościowe albo kupony rabatowe albo informacje o specjalnych promocjach. Czasem można zaoszczędzić 10%, czasem 30% – w każdym razie zawsze warto.

16. Zapisz się na newsletter ulubionej marki, obserwuj jej profil na Facebooku

Często informacje o specjalnych promocjach lub kody rabatowe pojawiają się właśnie w newsletterach lub na fanpage marki.

17. Szukaj kodów rabatowych w internecie

Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła „kody rabatowe” zobaczysz, jak wiele jest stron, które oferują różne rabaty, także w sklepach z odzieżą. Jeśli lubisz kupować tanie ubrania w sieci – z pewnością przydadzą Ci się takie kody czy informacje o specjalnych promocjach.

18. Korzystaj z drukowanych kuponów rabatowych

Rożnego rodzaju kupony rabatowe można znaleźć w wielu miejscach – w gazetach o modzie (np. na ostatnich stronach Avanti), w specjalnych gazetkach, wydawanych przez centra handlowe (taką gazetkę dostałam ostatnio w Galerii Łódzkiej), a i same sklepy często przy zakupach dają kupony, które można wykorzystać podczas kolejnej wizyty w sklepie. Nigdy nie wyrzucaj tych kuponów, zanim nie minie ich data ważności.

19. Kupując w internecie wykorzystaj dzień darmowej dostawy

Choć niektóre sklepy z odzieżą mają zawsze darmową dostawę i zwrot, to warto wiedzieć, kiedy przypada dzień darmowej dostawy, bo w tej akcji bierze udział zwykle kilkaset sklepów internetowych.

20. Płać za ubrania punktami Payback

W tej chwili jest to możliwe tylko w sklepie z artykułami dziecięcymi Smyk, ale w kilku innych – np. w Answear możesz zbierać punkty Payback, które z kolei wymienisz gdzie indziej – na przykład na bilety do Multikina. To też oszczędność.

21. Jeśli masz konto w mBanku – wykorzystuj mOkazje

To też kupony rabatowe na zakupy w konkretnych sklepach, działające jak premia moneyback – np. jeśli za zakupy w Camaieu na minimum 90 zł zapłacisz kartą mBanku, dostaniesz zwrot 30 zł na swoje konto. Wystarczy wcześniej zaakceptować daną mOkazję. Proste, prawda?

22. Na zakupy chodź z drugą osobą

W sklepach z ubraniami często są promocje w stylu „kup 3 a zapłać za 2”. Czasem trudno wybrać tę trzecią rzecz, a jeśli jesteś w sklepie z koleżanką/mamą bądź kolegą/tatą – być może Twój towarzysz też sobie coś wybierze, a wtedy kosztem zakupów podzielicie się po równo i każdy zaoszczędzi.

23. Negocjuj ceny

Jeśli nie kupujesz w okresie wyprzedaży, a upatrzona przez Ciebie rzecz nie jest przeceniona, możesz spróbować zapytać o rabat. Szczególnie w małych sklepach i szczególnie wtedy, gdy kupujesz więcej niż jedną rzecz naraz. A i w sieciówkach udaje się czasem coś wynegocjować – na przykład jeśli zauważysz jakieś lekkie przybrudzenie lub defekt na ubraniu, które chcesz kupić.

24. Nie bój się zwracać ubrań

Jeżeli kupiłeś coś, co nie do końca Ci się podoba po przyjściu do domu albo znalazłeś tę samą rzecz w innym sklepie, ale w lepszej cenie – spróbuj zwrócić kupiony ciuch. Jeśli nie wyrzuciłeś paragonu, nie powinno być z tym problemu.

25. Nie kupuj niczego tylko dlatego, że jest w promocji

To pułapka, w którą sama często wpadam, ale uczę się walczyć z pokusami, w czym niewątpliwie pomaga lista. Nie kupuj niczego zwłaszcza przy kasie – często sprzedawczynie próbują wcisnąć nam w ostatniej chwili np. skarpetki w promocyjnej cenie – wtedy najłatwiej o nieprzemyślane, impulsywne decyzje i nieprzewidziane wydatki.

26. Nie kupuj niczego, do czego nie jesteś przekonany

Najszybciej tracimy pieniądze na zakupach ubraniowych kupując rzeczy, które nie do końca nam się podobają, ale są w dobrej cenie. Jeśli chcesz kupować mądrze i nie marnować pieniędzy – kupuj tylko te ubrania, które bez wahania możesz włożyć do koszyka.

27. Nie kupuj ubrań, które może się kiedyś przydadzą

Widzisz na wieszaku piękny żakiet w kolorze białym i myślisz, że będzie świetnie wyglądał w połączeniu z kolorowymi t-shirtami i dżinsami. Tylko kiedy ostatnio miałaś na sobie żakiet? Kupuj to, co jest Ci potrzebne, a nie to, co być może będzie Ci potrzebne za jakiś czas, przy jakiejś okazji.

28. Kupuj tylko rzeczy w Twoim rozmiarze

To brzmi banalnie, ale nigdy nie kupuj ubrań, które nie pasują na Ciebie w momencie zakupu – nie kupuj nieco za małych, z nadzieją, że schudniesz – jest niebezpieczeństwo, że nigdy ich nie założysz, a pieniądze zostaną wyrzucone w błoto. Wyjątek – za długie nogawki spodni, które można łatwo skrócić.

29. Akcesoria i dodatki kupuj na spółkę z innymi domownikami

Jeśli mieszkasz tylko z partnerem/partnerką to oczywiście nie do zrobienia, ale jeśli masz siostrę/brata albo ten sam rozmiar z mamą/tatą – kupujcie takie rzeczy jak biżuterię, torebki, paski, apaszki na spółkę. Dzięki temu można wymieniać się akcesoriami, codziennie wyglądać inaczej, a dodatkowo zaoszczędzić sporo pieniędzy podczas zakupów.

Jak kupować ciuchy z głową?

Moja lista sposobów na przemyślane i oszczędne zakupy ubraniowe z pewnością nie wyczerpuje wszystkich możliwości jeśli chodzi o oszczędzanie na ubraniach. Dlatego jeśli masz jakieś swoje pomysły – koniecznie dodaj je w komentarzu!

Sposób na freelance bez stresu: dywersyfikacja

Pobierz darmową listę 40 pomysłów na dywersyfikację dla freelancera. Pomysły podzieliłam na 4 grupy:

  • praca z klientami
  • wynajem w małym biznesie
  • zarabianie na wiedzy
  • bycie twórcą
 

Pobierz bezpłatną listę i zbuduj dodatkowe źródło dochodu!

Zdjęcie Agnieszki Skupieńskiej
O autorce: Agnieszka Skupieńska

Z wykształcenia polonistka, ale nigdy nie pracowałam w szkole. Jako freelancerka zaczęłam pracować w 2009 roku, pisząc teksty na zlecenie. Teraz uczę innych, jak zarabiać, nie wychodząc z domu. Mam też swój sklep internetowy, w którym można kupić akcesoria barmańskie.
Sprawdziłam, że praca w domu może być sposobem na życie. I to na całkiem niezłym poziomie 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest

50 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
9 lat temu

Skąd Ty bierzesz tyle świetnych pomysłów ? 🙂 Gratulacje dobrego artykułu!

Justyna
9 lat temu

Z zakupami z drugą osobą może być to ryzyko, że zwinie Ci sprzed nosa coś, co chciałabyś mieć 😀 Ale fakt, patent dobry. Ja zwykle odkładam kasę z miesiąca na miesiąc i ruszam na zakupy, kiedy wyprzedaże są gdzieś w środku, wtedy ceny są już mocno obniżone, ale ciuchy jeszcze nie aż tak przebrane. 🙂

Adrian
9 lat temu

Z moich patentów. Jak kupuję elektronikę w markecie to patrzę ceny podobnych dużych marketów i idę do najbliższego z gotówką nawet jeśli jest droższy to wyciągam tablet i pokazuję cenę z innego marketu i mówię, że tu jestem i tu mogę kupić ale za tyle. Najczęściej gotówka zdaje egzamin i cenę udaje się zbić bez problemu. Często zapytanie czy jeśli zapłacę gotówką to czy zejdą z ceny – zawsze udaje się zbić chociaż o wartość prowizji od transakcji kartą. W sklepach z garniturami 1000 zł+ zawsze pytać o rabat. Często da się wycisnąć na poziomie 5-25%, gotówka to dodatkowy atut.

Świnka
9 lat temu

Cenne rady! 🙂 Dzięki za usystematyzowanie tego wszystkiego w głowie 😉

grzes
grzes
9 lat temu

jak najdalej od kappahl, spodnie drą się jakby były z papieru, po reklamacji dostałem inne z mocniejszego materiału ale i tak słabe, nie wiem czy seria była kiepska czy jakieś kombinacje. reklamacje do pól roku rozpatrują bezproblemowo ale jak minie 6 miesiecy to przysyłają opinie rzeczoznawcy z takimi bredniami, że oddałem sprawe do wojewodzkiego inspektoratu inspekcji handlowej i mieli do tej opinii bardzo dużo zastrzeżeń. zadzwoniłem do rzeczoznawczyni żeby się dowiedzieć na jakiej podstawie wypisała takie brednie i poziom tej osoby to dno, zwykłe cwaniactwo, za pieniądze napisze wszystko.

paulina
paulina
9 lat temu

Ja zawsze czekam na przeceny i kiermasze. Od lat jestem fanką Henri Lloyd i nigdy nie zawiodłam się na ich rzeczach. Teraz mają przecenę letniej kolekcji, ale w grudniu będą mieli wielki kiermasz mikołajkowy w Brodnicy. Już nie mogę się doczekać 🙂

Ola
Ola
9 lat temu

A mnie się marzy taka sytuacja – daję się zeskanować specjalnym „krawieckim skanerem, odpowiedni soft robi mój profil – i mogę sobie spokojnie poprzymierzać ciuchy na ekranie komputera.

Joanna
9 lat temu

Świetne pomysły. Ja mam kilka ulubionych sklepów i ubrania podstawowe (topy, koszule, podkoszulki) kupuję na pierwszych wyprzedażach. Przysyłają informację i wiadomo kiedy odwiedzić sklep. Ostatnich etapów wyprzedaży nie lubię bo wszystko jest w bardzo dużych lub bardzo małych rozmiarach i na dodatek uświnione podkładem (czemu kobiety nie uważają przy mierzeniu??!!). Dodatkowo korzystam ze zniżek które dostaję po ubieraniu punktów ka karcie lub z darmowego skracania spodni. Lubię też zakupy w internecie bo wtedy widzę ile płacę a nie dostaję zawału przy kasie zastanawiając się skąd mi tyle wyszło (tak mam jak robię zakupy kosmetyczne :))

Domino
Domino
9 lat temu

Hej,
świetny artykuł;] Starałam się tak działać, czekać na promocje;] ALE teraz znalazłam darmową stronkę SPYLLO.pl – darmowy monitoring produktów! Wrzucam teraz linka z rzeczą, która mnie interesuje, klikam „monitoruj” (przy pierwszym razie trzeba będzie się zarejestrować) żeby później maile z obniżkami cen przychodziły nam na pocztę;] Nie trzeba śledzić, czekać, sprawdzać co dwa dni;] Robi się samo;] Wyhaczyłam już tak 3 rzeczy;] Kto pierwszy, ten lepszy, a ja jestem informowana od razu 🙂 Naprawdę bardzo ułatwia 🙂

Elewacje
9 lat temu

Fajny artykuł opisujący jak chronić się przed przepłacaniem w sklepach, ze swojej strony polecam zwrócić uwagę na ceny konkurencyjnych marek, gdyż producenci przed promocją często zawyżają ceny własnych produktów.

1 2 3 5