Mam sklep i nie mam zamówień. Co robić? Sprawdź współczynnik konwersji

utworzone przez | lut 1, 2021 | E-commerce | 5 Komentarze

Jeśli masz mało zamówień – mniej, niż się spodziewałeś – powiem Ci, co warto sprawdzić. Jeśli nie wiesz, co to jest współczynnik konwersji, koniecznie przeczytaj.

 

Co zrobić, jeśli w sklepie nie ma zamówień? Co robię źle, skoro nikt nie kupuje w moim sklepie?

Takie pytanie zadała jedna z członkiń pewnej grupy facebookowej. Kobieta wyjaśniła, że ma sklep od kilku miesięcy, sprzedaje w nim ubrania i na początku miała kilka zamówień, ale od pewnego czasu nic się nie sprzedaje. Co zrobić w takiej sytuacji? Czytaj dalej, jeśli ten problem i Ciebie dotyczy.

Niezależnie od tego, czym się zajmujesz i co sprzedajesz w swoim sklepie są dwa kluczowe czynniki, które pomogą Ci stwierdzić, czy Twój sklep idzie dobrze, czy nie. Są to współczynnik konwersji i liczba wizyt na stronie.

Żeby je mierzyć, trzeba mieć na stronie zainstalowane narzędzie, które pozwala monitorować to, co dzieje się na stronie – czyli najlepiej Google Analytics, bo to darmowe i najlepsze narzędzie na rynku.

Za pomocą tego narzędzia możemy sprawdzić np. ile osób było na stronie, skąd przyszły i co oglądały.

Dzięki Google Analytics możemy policzyć współczynnik konwersji, czyli sprawdzić, ile % odwiedzających sklep robi u nas zakupy.

Przykład: Jeśli w sklepie było 100 wizyt w ciągu dnia i pojawiły się 3 transakcje, to znaczy, że współczynnik konwersji wyniósł 3%, czyli 3% osób zrobiło zakupy.

Przeciętnie współczynnik konwersji w sklepie internetowym powinien wynosić pomiędzy 2-3%.

Niski współczynnik konwersji – co robić?

Jeżeli okaże się, że współczynnik konwersji w Twoim sklepie znacznie odbiega od średniej, czyli wynosi np. 1%, to znaczy, że tylko jedna osoba na 100 robi zakupy w sklepie. To mało i warto zastanowić się nad tym, dlaczego tak jest.

A powody mogą być różne.

Może to być na przykład jakiś problem techniczny – np. nie da się zakończyć transakcji albo nie da się dodać do koszyka. Dlatego też w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić, czy proces zamówienia przebiega poprawnie, czy nic się nie wysypuje po drodze.

Kolejnym powodem może być… zbyt droga wysyłka. Na przykład sprzedajesz coś za 20 złotych, a wysyłka kosztuje 15. Gdy kupujący wybierze więcej produktów przy zamówieniu, będzie mu się opłacało zapłacić te 15 złotych, ale jeśli nie, to być może poszuka tego produktu u konkurencji, która ma tańszą wysyłkę.

Może być też tak, że masz za mało form dostawy, np. nie masz paczkomatu lub innego punktu odbioru, a klient nie chce dostawy do domu, wolałby sam odebrać przesyłkę z wybranego punktu w dogodnych dla siebie godzinach.

Być może problemem są formy płatności – jeśli nie masz zwykłego przelewu albo pobrania, klienci mogą rezygnować, bo… nie umieją zapłacić lub nie mają możliwości zrobienia przelewu online. Są osoby, które nie mają kont bankowych lub pieniędzy na koncie i woleliby zapłacić gotówką.

Czasem problemem jest sezonowość asortymentu. Jeśli zimą masz w swoim sklepie odzieżowym głównie letnie ubrania, bo po lecie zostało Ci dużo niesprzedanego towaru i nie uzupełniłeś asortymentu o zimowe rzeczy, to trudno się spodziewać dużej sprzedaży.

Konwersję obniżać mogą także źle przygotowane strony produktów: niedokładne i kiepskie opisy, nieciekawe lub niewyraźne zdjęcia, brak elementów, które budują wiarygodność Twoją jako sprzedawcy, a nawet… źle dobrane kolory przycisków na stronie. O tych wszystkich elementach (a jest ich 19) uczę w kursie Strona produktu, która sprzedaje. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zajrzyj tutaj.

Jak widać problemów jeśli chodzi o konwersję jest sporo i warto sprawdzić, czy możesz coś zrobić, żeby podnieść współczynnik konwersji.

A co jeśli współczynnik konwersji jest dobry? Jak zwiększyć sprzedaż

Jeżeli policzysz współczynnik konwersji i okaże się, że średnio 3 osoby na 100 robi u Ciebie zakupy, to znaczy, że współczynnik konwersji nie odbiega od średniej i problemem, który odpowiada za małą sprzedaż jest zbyt mały ruch na stronie.

Wtedy recepta jest prosta: trzeba sprowadzić znacznie więcej osób na stronę. Sposobów na promowanie sklepu jest bardzo wiele, są płatne i bezpłatne i warto próbować kilku jednocześnie. Trzeba też dbać o to, żeby treści na stronie i cały sklep był zoptymalizowany pod wyszukiwarki i ściągał jak najwięcej osób z wyników wyszukiwania. Tu przeczytasz o tym, jakie 3 rzeczy możesz zrobić samodzielnie, żeby poprawić SEO w swoim sklepie.

Podsumowując, jeśli masz za mało zakupów w swoim sklepie, to zanim wpadniesz na pomysł obniżania cen i organizowania promocji, sprawdź najpierw z czym jest problem. Policz współczynnik konwersji, sprawdź liczbę wizyt na stronie i zastanów się, czy jest za mało zakupów dlatego, że za mało osób odwiedza sklep, czy też dlatego, że współczynnik konwersji jest za niski.

Wtedy nie pomoże reklamowanie się, zachęcanie kolejnych osób do odwiedzenia sklepu, bo będą to puste wizyty, które nie kończą się transakcjami. W takiej sytuacji lepiej jest najpierw zadbać o odpowiednią optymalizację sklepu, a potem dopiero sprowadzać ruch.

Wolisz oglądać lub słuchać?

Tu posłuchasz odcinka podcastu na ten temat.

Tu obejrzysz wideo na YT na ten temat.

Sposób na freelance bez stresu: dywersyfikacja

Pobierz darmową listę 40 pomysłów na dywersyfikację dla freelancera. Pomysły podzieliłam na 4 grupy:

  • praca z klientami
  • wynajem w małym biznesie
  • zarabianie na wiedzy
  • bycie twórcą
 

Pobierz bezpłatną listę i zbuduj dodatkowe źródło dochodu!

Zdjęcie Agnieszki Skupieńskiej
O autorce: Agnieszka Skupieńska

Z wykształcenia polonistka, ale nigdy nie pracowałam w szkole. Jako freelancerka zaczęłam pracować w 2009 roku, pisząc teksty na zlecenie. Teraz uczę innych, jak zarabiać, nie wychodząc z domu. Mam też swój sklep internetowy, w którym można kupić akcesoria barmańskie.
Sprawdziłam, że praca w domu może być sposobem na życie. I to na całkiem niezłym poziomie 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Hej ho
Hej ho
5 lat temu

Szkoda, że nie ma wersji tekstowej. Dla mnie jest ona najwygodniejsza – czasem nie chcę/nie mogę hałasować, a nie lubię używać słuchawek. Poza tym tekst łatwo przelecieć wyłuszczając najciekawsze dla siebie fragmenty. Może marudzę, ale robię to tylko i wyłącznie z nadzieją, że w przyszłości wersje tekstowe jednak będą 🙂

Magdalena Bród
5 lat temu

Och, świetny podcast 🙂 aż chce się podsyłać klientom ze sklepami 😉

Szymon
3 lat temu

Cenne wskazówki 🙂

Karolina
Karolina
3 lat temu

 
Fajny podcast 🙂

Last edited 3 lat temu by Karolina